Spotkanie od prowadzenia 6:2 rozpoczęli goście dzięki serii skutecznych szybkich ataków. W kolejnych akcjach goście jeszcze powiększyli prowadzenie i po 2 celnych rzutach trzypunktowych wygrywali 12:4. Gdynianie odnaleźli jednak właściwy rytm, zaczęli lepiej bronić oraz skuteczniej grać w ataku. Do końca kwarty punktowali tylko koszykarze Asseco Prokom, dzięki czemu po 10 minutach gry było 12:12.
Foto: Grzegorz Olszewski
Po pierwszych akcjach drugiej kwarty dalej żaden z zespołów nie mógł odskoczyć drugiemu, po rzucie za 2 Grzegorza Arabasa było 20:20. Od tego momentu "run" 11:1 wyprowadzili gospodarze, którzy kontrolowali do końca połowy wydarzenia na parkiecie, po 20 minutach prowadząc 39:26.
Foto: Grzegorz Olszewski
Koszykarze z Kołobrzegu nie zamierzali się poddawać i ambitnie walczyli. Po kolejnej celnej "trójce" Grzegorza Arabasa było 44:35 dla gospodarzy. Kolejne 6 punktów (w tym 5 Jerela Blassingame'a, 1 Rasida Mahalbasicia po asyście Amerykanina) należało do Asseco Prokom, które odskoczyło na 15 "oczek". Gdynianie świetnie bronili wymuszając straty rywali. W ataku prowadzeni przez Jerela Blassingame'a (5 asyst w tej kwarcie) i Mateusza Ponitkę (10 punktów z rzędu) wyszli na dwudziestopunktowe prowadzenie, przed ostatnią częścią meczu wygrywając 65:45.
Foto: Grzegorz Olszewski
W ostatniej kwarcie gdynianie musieli tylko utrzymać koncentrację i wynik. Z zadania tego wywiązali się znakomiecie, powiększając swoją przewagę do 27 punktów. Ostatecznie całe spotkanie gdynianie wygrali 85:61.
Asseco Prokom Gdynia - Kotwica Kołobrzeg 85:61 (12:12, 27:14, 26:19, 20:16)
Asseco Prokom: Blassingame 18, Mahalbasic 16, Ponitka 16, Koszarek 9, Szczotka 9, Witka 7, Pamuła 6, Richards 2, Roszyk 2, Hrycaniuk 0.
Kotwica: Arabas 21, Zyskowski 13, Mosley 6, Jefferson 5, Brown 4, Djuric 4, Rajewicz 4, Niedźwiecki 3, Han 1, Złoty, Żołnierczuk.
Foto: Grzegorz Olszewski
Foto: Grzegorz Olszewski