Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Kolejna porażka Centrum Wzgórze Gdynia

Opublikowano: 10.11.2012r.

W dziesiątej kolejce Ford Germaz Ekstraklasy Centrum Wzgórze Gdynia zmierzyło się na własnym parkiecie z Matizolem Lider Pruszków. Pomimo bardzo dobrej gry w końcówce meczu i odrobienia sięgającej już nawet 16 punktów straty, gdynianki przegrały 55:62.

Spotkanie było pierwszym, jakie gdyńskie koszykarki rozegrały pod okiem nowego trenera Vadima Czeczuro. Od pierwszych minut meczu nasze zawodniczki były lekko stremowane i popełniały błędy. Nieskuteczną grę gdynianek podopieczne Adama Prabuckiego wykorzystywały z zimną krwią, systematycznie powiększając swoją przewagę. Do przerwy w zespole przyjezdnych bardzo dobrze prezentowały się Sydney Colson oraz Briana Gilbreath, zaś wśród gospodyń najskuteczniej grała Antonia Bennett. Po słabszym początku gdynianki grały agresywniej w obronie, jednak pomimo wygrania drugiej kwarty 17:15, to dzięki skutecznej grze w pierwszej kwarcie pruszkowianki prowadziły po 20 minutach różnicą 8 "oczek" - 26:34.

Po zmianie stron gospodynie wyszły na boisko skoncentrowane i gotowe do walki o pierwsze zwycięstwo pod okiem nowego trenera. Jednak pomimo tego, że ich gra w znacznym stopniu różniła się od tej prezentowanej w poprzednich spotkaniach, to brakowało wykończenia i to pruszkowianki zaczęły powiększać swoją przewagę. Po trzydziestu minutach prowadziły już nawet 32:45 i wszystko wskazywało na to, że nie będą miały problemu z odniesieniem kolejnego zwycięstwa.

Nic bardziej mylnego. Już od początku czwartej kwarty w grze gdyńskiej drużyny zauważyć można było wielką zmianę. Agresywna obrona na całym boisku wymusiła aż 7 strat rywalek i pozwoliła na zniwelowanie straty do zaledwie dwóch punktów. W ostatniej kwarcie, wygranej 23:17 w gdyńskiej drużynie bardzo dobrze zagrały Małgorzata Misiuk oraz Talisa Rhea. Gdy wydawało się, że gospodynie przechylą w ostatniej chwili szalę zwycięstwa na swoją stronę, do zdobywania punktów włączyła się ponownie Gilbreath. Skrzydłowa z Pruszkowa zdobyła bardzo ważne punkty zza linii 6,75 i poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa w tym meczu.

Nowy szkoleniowiec, który odbył zaledwie jeden trening w Gdyni po meczu nie krył zadowolenia z postawy swoich zawodniczek: - Pomimo, iż nie mieliśmy zbyt wiele czasu na poznanie siebie nawzajem, to przed kolejnymi meczami jestem dobrej myśli. Ten skład, który mam jest naprawdę dobrze rokujący. Mamy kilka elementów, które należy poprawić, jednak wszystko jest możliwe. Będziemy starać obrać wspólną drogę i w kolejnych spotkaniach grać lepiej - mówił onwy trener na pomeczowej konferencji prasowej.

Z trenerem zgodziła się Talisa Rhea, rozgrywająca zespołu Centrum Wzgórze przyznała, że nadzieje przed kolejnymi meczami są duże: -Dziś walczyłyśmy przez cały mecz. Nie udało nam się wejść dobrze w ten mecz i po pierwszej połowie sporo przegrywałyśmy. Ale w druga połowa była już zdecydowanie lepsza. Pomimo, że mieliśmy niewiele czasu, chciałyśmy zrealizować założenia trenera i pokazać się z jak najlepszej strony. Myślę, że z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej.

Kolejną szansę na odniesienie zwycięstwa nasza drużyna będzie miał już w sobotę, 17 listopada, kiedy to Centrum Wzgórze Gdynia zmierzy się w Bydgoszczy z miejscowym zespołem Artego.

W meczu punktowały:
Centrum Wzgórze: Misiuk 12, A.Bennett 11, Kassing 9, Dixon 5, Ziętara 4 - Rhea 11, Śnieżek 2, Bandyk 0, Marciniak 0.
Matizol Lider: Gilbreath 17, Colson 15, Grabowska 7, Rozwadowska 2, K.Bennett 2 - Buford 8, Kaczmarczyk 6, Jujka 5, Głocka 0, Pietrzak 0.

za: BIGdynia.pl