KSSSE AZS PWSZ Gorzów - BI Gdynia 74:58 (11:11, 24:14, 18:14, 21:19)
Gdynianki, które swoje ostatnie spotkanie rozegrały aż 16 dni temu (1 pażdziernika z Widzewem Łódź) przystąpiły do tego meczu bardzo skoncentrowane i głodne zwycięstwa. Widać to było już od pierwszych chwil na boisku. Nasze zawodniczki bardzo szybko wyszły na prowadzenie 6:0 i gdy wydawało się, że wszystko układa się po ich myśli, gospodynie zaczęły odrabiać straty. Gorzowianki, które w ostatnim meczu uległy krakowskiej Wiśle Can Pack aż dwudziestoma punktami, chciały zrehabilitować się przed własną publicznością. I zrobiły to niezwykle skutecznie. Głównie dzięki Chineze Nwagbo podopieczne Dariusza Maciejewskiego doprowadziły do remimsu po 8, a następnie wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca spotkania. Wraz z upływem minut, gospodynie powiększały swoją przewagę, a w naszej drużynie panowała coraz większa bezsilność Po pierwszej połowie nasze zawodniczki przegrywały już różnicą 10 "oczek" 35:25. Co prawda na początku drugiej połowy gdynianki zaczęły niwelować stratę i wygrały trzecią odsłonę meczu, jednak było to za mało na świetnie dysponowane dziś gorzowianki. Akademiczki w końcówce czwartej kwarty ponownie poczuły przysłowiowy wiatr w żaglach i dzięki wygraniu czwartej odsłony meczu 21-19 w całym meczu zwyciężyły różnicą 16 punktów 74:58.
W zespole gospodyń znakomite spotkanie rozegrały wspomniana Nwagbo (23 pkt, 8 zb), Agnieszka Makowska (18 pkt) oraz Sybil Dosty (13 pkt, 19 zb). Niestety tak wysokich zdobyczy punktowych zabrakło u nas w zespole. Najskuteczniejszą zawodniczką była Lorin Dixon, która zdobyła 13 "oczek", 10 puntków dołożyła Talisa Rhea. Były to jedyne dwucyfrowe zdobycze punktowe gdynianek.
KSSSE AZS: Nwagbo 23 (8 zb.), Makowska 18, Dosty 13 (19 zb.), Moorer 9 (7 zb.), Skobel 9, - Drzewińska 2, Dźwigalska 0, Czarnodolska 0, Trębicka 0.
BI Gdynia: Dixon 13, Bennett 8, Kassing 6, Ziętara 5, Misiuk 3 - Rhea 10, Małaszewska 7, Bandyk 6, Marciniak 0, Duraj 0