Europejczycy dokonując odkryć geograficznych w XV w. odmienili los świata i w pewien sposób go kształtowali. Jednak podbijając świat zapomnieli o tym co dzieje się na kontynencie, nie stworzyli w tym czasie jedności wewnętrznej. Dużo później w latach 1914-45 Europę ogarnęło szaleństwo i straciła imperium. Po zakończeniu zimnej wojny wytworzyła się tożsamość europejska i w latach 1991-2008 Europa prosperowała świetnie. Unia Europejska powstała m.in. po to, by ta część świata odzyskała głos w świecie, niestety nie mówiła jednym głosem.
Nastąpił kryzys roku 2008, dobrobyt się skończył. Okazało się, że trzeba zarządzać unią w ciężkich czasach. - Do dziś nie ma jednak decyzji jak to robić. To nie jest drobne nieporozumienie, to fundamentalny konflikt. Wszyscy członkowie Unii zgadzają się tylko w jednej sprawie – chcą dobrobytu – powiedział Friedman. - W czasie dostatku nie zadawano sobie trudnych pytań, padają one teraz. Część Europy nie chce szukać na nie odpowiedzi, druga część jest przerażona sytuacją. Złamana została nierozsądna obietnica leżąca u podstaw Unii Europejskiej – wieczne prosperity. Unia powinna obiecać krew, pot i łzy, ludzie nie byliby rozczarowani – dodał.
W Europie obecny jest lęk przed pojawieniem się nacjonalizmów. One już jednak istnieją twierdzi Friedman. - W kryzysie pojawia się egoizm, jeden naród staje się nieczuły na los drugiego, a dzielenie wspólnego losu i empatia to podstawy społeczności. Pytanie przed którym staje społeczność Europy to jak zachować tożsamość państwową i jednocześnie tworzyć unię? - skomentował. - Kryzys jest druzgoczący zwłaszcza dla młodych ludzi, młodzi ludzie nie mają dziś marzeń. Jakie marzenia może mieć 25-letni Grek gdy wie, że przez 10-15 lat nie będzie mógł znaleźć pracy i będzie żył w ubóstwie – pytał.
Europa jest w okresie przejściowym, nadchodzi czas sojuszy i koalicji. - Nie będzie wojen, ale będą państwa narodowe – przewiduje Friedman. Dodał też, że na świecie rośnie przekonanie, że Europa nie ma rozwiązania na kryzys. Jeśli odpowiedź w tej kwestii szybko się nie pojawi Europa straci partnerów i wypracowaną pozycję.
Wg Friedmana Polska będzie się rozwijać. Musi jednak zmienić swoją strategię. Dotychczas poszukiwała kogoś kto się nią zaopiekuje, a UE jako opiekun to nie najlepszy wybór. Polska powinna zostać liderem w regionie i „zaopiekować się” krajami między Bałtykiem a Morzem Czarnym. Friedman uważa, że Polska ma potencjał. – Możecie zawiązać sojusz z krajami Europy Środkowo-Wschodniej i stać się samowystarczalnym, silnym partnerem gospodarczym – zaznaczył. Doradził też zacieśnianie współpracy z USA.
Dr George Friedman, prezes Stratfor, USA
Prezes i założyciel (1996) Stratfor, firmy będącej dziś liderem na rynku wywiadu i analizy geopolitycznej. Autor bestsellerów „New York Timesa”: „The Next 100 Years: A Forecast for the 21st Century” oraz „The Next Decade”, a także kilku tytułów na tematy związane z wywiadem oraz konfliktami zbrojnymi.
Partnerem wykładu „Co po Unii Europejskiej? Europa w połowie XXI wiku” był
Canal+
***
Europejskie Forum Nowych Idei, którego druga edycja odbywa się w Sopocie od 26-28 września 2012 r. to międzynarodowy kongres środowisk biznesowych, z udziałem wybitnych ekonomistów i innych ekspertów, a także przedstawicieli świata kultury i polityki. Forum jest organizowane przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan we współpracy z BUSINESSEUROPE, miastem Sopot oraz wiodącymi firmami i instytucjami. Partnerami strategicznymi EFNI są Orange, Orlen, PZU, Rzeczpospolita i TVP.
za: www. efni.pl