Literackie jury konkursu „Napisz swój własny (L)limer(ic)yk” w irlandzkim mieście Limerick jednogłośnie przyznało pierwszą nagrodę panu Grzegorzowi Lewkowiczowi z Gdyni. Druga nagroda przypadła pani Joannie Roguli z Częstochowy, zaś trzecia Bogdanowi Krajewskiemu.
Wyróżniono także czterech poetów z Polski i Irlandii.
za:kontury.net
Sukcesz naszego Limerykowicza jest wyjątkowy, bo osiągnięty w mieście-kolebce limeryku, od którego pochodzi nazwa tej bardzo popularnej formy literackiej.Grzegorz Lewkowicz
„Limeryk z Limerick"
Irlandczyk z Limeryk
Irlandczyk przybył aż z Limerick,
by w Polsce znaleźć rymy do „big".
Informację otrzymał,
o częstochowskich rymach,
na Jasnej Górze rym dostał w mig.
Kibic z Limeryk
Kibic na Euro był z Limerick,
polskiego piwa spróbował łyk.
Od chmielu z tego łyku,
rym stanął mu w przełyku...
- do limeryków „wyspiarz" ma dryg.
Polak z Limerick
Polak wyjechał do Limerick,
bo dość miał w kraju już z makiem fig.
Tak jak inni rodacy,
przyjechał tu do pracy,
rządowi Tuska psując tym szyk.
„Ars amandi"
Młody, „zielony" chłopak z Irlandii,
nie wiedział co to jest „ars amandi".
Dzięki Polce z Poznania,
poznał „sztukę kochania"...
- dziś sam pingwiny uczy z Grenlandii.
Uczta w Dublinie
Polak gdy dostał pracę w Dublinie,
irlandzką ucztę zrobił dziewczynie.
Kelner w lux - restauracji,
do wystawnej kolacji,
podał ziemniaki na baraninie.
Duo-limeryk cyniczny
Słynny Diogenes cynik z Synopy,
zrobił publicznie co czynią chłopy.
Trzymając organ w dłoniach,
w rynku się masturbował,
przez co reklamę miały sex shopy.
Gdy na Agorze gawiedź zszokował,
wtedy happening swój tak spuentował:
Jeśli brzucha potarcie,
również zastąpi żarcie,
to trzeć go będę, by nie głodować.
„Limeryki polonijne"
Chicago
Polski Góral co mieszka w Chicago,
nie rozstaje się nigdy z ciupagą.
Tradycja, przywiązanie,
myślą Amerykanie...
- lecz to nie folklor, tylko lumbago.
New York
Chłop z Podlasia co mieszka w New Yorku,
małą świnkę ukrywa w kantorku.
Kiedy w Polsce był młody,
to hodowlę miał trzody,
więc wciąż sentyment ma do fetorku.
Hawaje
Warszawski cwaniak ujrzał Hawaje,
i zdecydował, że tam zostaje.
Gdy powiedział mu wujek,
że w Stanach się pracuje,
nagle zatęsknił za swoim krajem.
Australia
Z Aborygenem w Kraju Kangura,
spotkał się w barze z Podhala Góral.
Na migi noc gadali,
czaj z prądem popijali,
aż do wspólnego doszli praszczura.
Melbourne
W pobliżu Melbourne, w stanie Wiktoria,
przed laty była głośna historia.
Polak ostro dał w rurę,
i pobił się z kangurem...
- jego pamięci ma być memoriał.
Sydney
Młodzian z Podlasia przybył do Sydney,
by się do pracy zabrać solidnej.
Tylko w tańcu na rurze,
zarobki były duże,
więc szybko wrócił do Polski bidnej.
Brisbane
W Brisbane zagościł sołtys z Wąchocka,
z burmistrzem miasta tyrał po nockach.
Choć nic nie uradzili,
to współpracę opili...
- zbratał ich bimber i whisky szkocka.
Karratha
„Młoda cycata" z miasta Karratha,
zwabiła chłopca z Polski na czatach.
Jednak na Antypodach,
witała go niemłoda...
- chuda, garbata i zezowata.
Port Hedland
Do Portu Hedland z miasta Lublina,
wyrusza transport polskiego wina.
Ponoć Aborygeni,
bełtem są zachwyceni...
- Palikot podbój świata zaczyna.
Hobart - Tasmania
Młody Tasmańczyk kiedyś w Hobarcie,
z polską teściową miał ostre starcie.
Jak piszą dziś gazety,
zięć nie miał szans niestety...
- z góry skazany był na pożarcie.
Wellington - Nowa Zelandia
W stanie wojennym był w Wellington,
Polak, co ponoć umknął od WRON.
CBŚ go dorwało
i wtedy się wydało,
że bigamista prysnął od żon.