Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Rezerwat przyrody "Kępa Redłowska"

Opublikowano: 05.09.2012r.

Spośród trzech rezerwatów przyrody położonych na terenie Gdyni naj­bar­dziej interesującym wydaje się być rezerwat „Kępa Redłowska”, znajdujący się, zgod­­nie ze swą nazwą, na Kępie Redłowskiej. Szczególną ciekawostkę stanowi między innymi fakt, że jest to chronologicznie najstarszy rezerwat nie tylko w Gdyni czy Trój­mieś­cie, lecz także w całym województwie pomorskim. Zarazem jest to również jeden z najstarszych rezerwatów w Polsce. Oprócz tego posiada on po­ważne walory geologiczne oraz krajobrazowe, jak również unika­to­­­wą florę i in­te­resującą faunę, stąd więc wart jest dosyć szczegółowego przedstawienia.

Pod względem geologicznym Kępa Redłowska jest tworem polodowco­wym, przykładem tzw. moreny dennej. Jeszcze w końcu XIX stulecia Kę­pa była w dużym stopniu niezalesiona, jednak dosyć prędko zaczął ją porastać las. Już w 1910 roku ówczesne władze niemieckie zdecydowały się objąć go odpowiednią ochroną. Z kolei w roku 1925 władze polskie zgłosiły obszar Kępy do objęcia o­chro­ną rezerwatową. Wspomniana decyzja miała na celu zachowanie rosnących na Kępie rzad­ko spotykanych jarzębów szwedzkich. Wyżej przedstawione dzia­łanie władz okaza­ło się jednakże niewystarczające, ponieważ późniejsza dyna­miczna rozbudowa zarówno gdyńskiego portu, jak i samej Gdyni, przyniosła ze sobą między innymi rabunkową eksploatację nadmorskich lasów. Dotyczyło to niestety także la­su na Kępie, toteż w dniu 14 lipca 1938 roku ofic­jalnie utwo­­rzo­no rezerwat przyrody „Kępa Redłowska". Jak zapisano w w­y­danej wówczas od­noś­nej decyzji, celem rezerwatu jest ochrona „wszystkich tworów przyrody".

II wojna światowa szczęśliwie nie przyniosła większych strat nowemu re­zer­watowi, chociaż we wrześniu 1939 roku na Kępie broniła się polska bateria prze­­ciwlotnicza a wiosną 1945 - niemiecka. Po zakończeniu wojny najbardziej strategicznie położony fragment rezerwatu został jednakże przekazany wojsku. Na otrzymanym terenie zbudowano w latach 1947-1958 tzw. „11. Baterię Ar­ty­le­rii Stałej Gdynia-Redłowo". Miała ona za zadanie bronić, razem z sześcioma po­dobnymi bateriami skupionymi w rejonie Zatoki Gdań­skiej, podejścia do por­tu wojennego w Gdyni. Baterię rozformowano w 1974 roku, zaś część jej terenu ponownie włączono w obszar rezerwatu. Natomiast na pozostałej części terenu Baterii do dzisiaj znajduje się jednostka wojs­kowa. Zarówno oddanie znacznego frag­mentu re­zer­watu wojs­ko­wym, jak i stałe niszczenie jego obszaru doko­ny­wa­ne przez siły przyrody spo­wo­dowało pewne rozbieżności związane z oceną jego powierzchni. Na tablicy informacyjnej położo­nej przy wejściu do rezerwatu od stro­ny Orłowa podaje się liczbę 118,16 ha. Natomiast władze Gdyni wymieniają 120,08 ha bądź 122 ha. Podobne problemy dotyczą określenia wysokości najwy­żej po­ło­żonego punktu rezerwatu - podaje się 86 metrów albo 77,5 metra n.p.m.

W 2001 roku Wojewoda Pomorski wydał odpowiednie rozporządzenie, w którym stwierdza się, że celem istnienia rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska" jest „zachowanie unikatowego charakteru wybrzeża klifowego z kompleksem lasów bukowych, specyficznych procesów przyrodniczych zachodzących na sty­ku lądu i morza, naturalnych zbiorowisk roślinnych oraz stanowisk rzadkich ga­tun­ków roślin, w tym jarzębu szwedzkiego stanowiącego relikt epoki lodow­co­wej". Najbardziej charakterystycznym fragmentem rezerwatu i jego najważniej­szym wa­lorem krajobrazowym są wyjątkowo piękne nadmorskie klify. Rozcią­ga­ją się one od Orłowa aż do Bulwaru Nadmorskiego prowadzącego wzdłuż mo­rza do cent­rum Gdyni. Osiągają one ponad 60 metrów wysokości, przy czym same zbocza oraz urwiska mają często wysokość po­nad 40 metrów. Obok tzw. klifów mart­wych wzmocnionych roślinnością występują również tzw. klify ak­tyw­ne, ulega­jące zjawisku abrazji. Nazwą tą określane jest naturalne osuwanie się oraz nisz­cze­­nie klifowego brzegu na skutek działania uderzających o niego fal mor­­skich i, z drugiej strony, licznych płynących przez Kępę wód podziem­nych. U pod­nó­ża klifów powstają wówczas niekiedy wyrwy nazywane niszami abrazyjnymi, zaś osunięty materiał zabierany jest następnie z plaży przez morze, od­słaniając głazy oraz kolejne warstwy geologiczne. Wśród nich występują cza­sami nawet złoża węgla brunatnego pochodzące sprzed ostatniego zlodowa­ce­nia. Tempo „cofania" się niszczonych przez siły natury klifów wynosi średnio 1 metr rocznie, zaś możliwość obserwowania ich abrazji uważana jest za najwięk­­szą „atrak­cję" rezerwatu. Należy zauważyć, że klify redłowskie uznawane są za naj­bar­dziej malownicze na całym polskim wybrzeżu. Roztacza się z nich także naj­­lepszy nad Zatoką Gdańską widok na Trój­mia­sto, mo­rze oraz część Pół­wys­pu Hel­skie­go. Natomiast klifowy Przylądek Redłowski już od dawna występuje na licznych widokówkach, pocztówkach albo obrazach, stanowiąc nie tylko jed­ną z najważniejszych „wizytówek" Gdyni, ale również najbardziej znany w Pol­sce fragment wybrzeża. Z tego powodu wyjątkowo często służy on też jako tło w trakcie wykonywania fotografii ślubnych, jak również kręcenia różnych fil­­­mów. Pośród tych ostatnich wymienić można przykładowo obraz pt. „Wa­łęsa" słyn­­nego reżysera Andrzeja Wajdy bądź znakomity film pt. „Miasto z morza".

Zgodnie z wyżej wspomnianym rozporządzeniem Wojewody Pomor­skie­go rezerwat przyrody „Kępa Redłowska" ma za zadanie ochronę nie tylko kli­fów, lecz także interesującej flory i fauny. Oprócz lasu bukowego oraz dę­bo­wo-bukowego można wskazać chociażby wy­stę­pujący na Kępie wyżej wymieniony niezwykle rzadko spotykany jarząb szwedz­ki (łac. Sorbus intermedia). W rezer­wa­cie dominują jednak sos­ny a oprócz buków i dębów (najstarszych pod wzglę­dem wieku) występują również brzozy, modrzewie, robinie, ol­sze, klony, świer­ki, lipy bądź graby. Pośród innych roślin spotkać można rokit­ni­ki zwyczajne o cha­rakterystycznych jasnoczerwonych owocach (wzmacniające zbocza klifów), przylaszczki pospolite wyróżniające się fioletowymi kwiatami, papro­tki zwy­czaj­ne oraz żarnowce. Występuje tu także sporo zwierząt, od po­pu­lar­nych w ca­łej Gdyni dzików po sarny, lisy, jaszczurki, padalce, ropuchy, żaby a nawet nie­to­pe­rze (gacki). Te ostatnie mają swoje zimowisko między innymi w jednym z opusz­czonych schronów wspomnianej już dawnej nadbrzeżnej baterii dział. Na Kępie żyje również wiele gatunków ptaków, w tym dzięcioły czarne i kowaliki.

Szczególną cie­ka­wos­tką znajdującą się w najbliższym sąsiedztwie rezer­wa­tu „Kę­pa Red­łowska" są łąki podwodne, rosnące na morskim „przedpolu" Kępy. Uważane są one za unikatowe na skalę europejską, stąd też od lat 80. XX wie­ku postuluje się ustanowienie w celu ich ochrony specjalnego rezerwatu pod­wod­nego. Akwen proponowanego „Morskiego Rezerwatu Przyrody Kępa Red­łow­ska" ma objąć jedyny na terenie Trójmiasta obszar piaszczysto-kamienistego morskiego dna poro­śnię­tego wyżej wspomnianymi, odradzającymi się od dłuż­sze­go czasu podwodnymi łąkami. Złożone są one z morskiej trawy zwanej Zos­tera, chro­nionej pra­wem Unii Europejskiej jak spe­cjal­ne siedlisko sporej liczby ciekawych, znajdujących się także pod ochroną, gatunków morskiej fauny. Po­śród tych ostatnich wymienić można między in­nymi jedynego bałtyckiego ko­ni­ka morskiego (tzw. iglicznię). Malownicze łąki porastające płaskie dno razem ze swoimi barwnymi mieszkańcami i innymi rośli­na­­mi (w tym zagrożonym wy­gi­nię­ciem widlikiem) tworzą nie­po­w­ta­rzalny podmorski krajobraz. W propono­wa­nym kształcie podwodny rezerwat ma objąć akwen o powierzchni około 200 ha, sięgający oko­ło pół mili morskiej (1 km) od brzegów Kępy Redłowskiej w głąb morza, do głębokości około 9-10 metrów, czyli do granicy maksymalnego zasię­gu łąk pod­wodnych. Natomiast od strony północnej rezerwat ma być ograniczo­ny ostrogą gdyń­skiego Bulwaru Nadmorskiego, zaś od południowej - molem w Gdy­ni-Orłowie. W planowanym rezerwacie ma zostać wprowadzony zakaz pro­wadzenia wszelkich działań mogących naruszyć dno oraz jego florę, w tym wy­ko­nywania prac pogłębiarskich i refulacyjnych, kotwiczenia oraz wleczenia kot­wic, ciągnięcia narzędzi połowowych itp. Dozwolone natomiast ma być pły­wa­nie i, oczywiście, nurkowanie, podczas którego można najlepiej podziwiać pod­wod­ną faunę oraz florę. Podmorski rezerwat ma zostać ustanowiony w ciągu kil­ku najbliższych lat, podobnie zresztą jak projektowany specjalny obszar ochrony sied­lisk przyrodniczych Natura 2000 na terenie Kępy Redłowskiej. Ten ostatni ma powstać w ra­mach tworzonej w Unii Europejskiej sieci tego typu obszarów.

Kępa Redłowska od dawna uważana jest za jeden najlepszych na obsza­rze Gdyni terenów rekreacyjnych. Popularnością pośród gdynian i turys­tów cie­szy się nie tylko wyżej opisany rezerwat przyrody, lecz również jego najbliższe oto­czenie, zwłaszcza tzw. Polanka Red­łowska oraz wyjątkowo malownicza pla­ża, ciąg­nąca się u podnóża Kępy i uznawana za najbardziej zaciszną na terenie Gdy­ni. Kępa wspaniale prezentuje się także od strony morza, toteż okazję jej po­dzi­wiania mają również żeglarze, wioślarze bądź liczni pływacy. Wszyscy powinni jed­nak pamiętać, że zachowanie wyjątkowego piękna Kępy oraz przylegającego do niej akwenu wymaga właściwego dbania o jej teren i wyjątkową przyrodę.




Autor

obrazek

Krystian Mielczarski
(ostatnie artykuły autora)

Autor jest długoletnim mieszkańcem Orłowa a jednocześnie przewodnikiem turystycznym po Gdyni, Gdańsku i Sopocie, laureatem II miejsca w XXXVIII, III miejsca w XXXIX oraz Nagrody Publiczności w XL Międzyna-rodowym Konkursie Krasomówczym Przewodników Turystycznych w Golubiu-Dobrzyniu. W powyżej wymienionych edycjach Konkursu przedstawił kilka mało znanych tematów dotyczących historii Gdyni i dziejów polskiej floty wojennej. Interesuje się szeroko rozumianą historią Gdyni, Trójmiasta oraz Polski, szczególnie pasjonuje się dziejami polskiej floty wojennej i handlowej oraz historią żeglugi. Od niedawna zajmuje się również publicystyką, wybierając jako tematykę swych tekstów zagadnienia związane z wyżej wspomnianymi dziedzinami.