Nie ma już wielkich zawodów, na których Anita Włodarczyk nie zdobyłaby medalu. Polka w poprzednich latach była już mistrzynią świata i mistrzynią Europy (ten ostatni tytuł zdobyła w tym roku), a teraz do swojego dorobku dołożyła srebrny medal igrzysk olimpijskich. Po zakończeniu konkursu nasza młociarka mogła więc z biało-czerwoną flagą fetować swój sukces i wykonać rundę honorową. Mimo to kilka minut wcześniej, tuż po oddaniu swojego ostatniego rzutu, jeszcze zanim opadły emocje, w pierwszym momencie pełni radości na jej twarzy nie było widać, jak gdyby przeważało uczucie niedosytu, na szczęście przysłonięte po chwili satysfakcją z sukcesu.
Włodarczyk była bowiem blisko zgarnięcia pełnej puli. W czwartej serii Polka posłała młot na najdalszą odległość, jednak rzut nie był mierzony. Nie chodziło tu o wypadnięcie z koła - młot wylądował po prostu poza sektorem, co zdarza się dość rzadko. Już pobieżny rzut okiem pozwalał jednak jasno określić, że był to wynik na pierwsze miejsce, być może nie tylko w momencie oddania rzutu, a również na koniec konkursu. Kolejne dwie próby w wykonaniu Włodarczyk były już na szczęście czyste i Polka dzięki nim przesunęła się z czwartego miejsca na drugie. Najdalszy okazał się ostatni rzut, na odległość 77,60 m, lepszą od dotychczasowego rekordu olimpijskiego.
W 2000 roku w Sydney nieżyjąca już niestety Kamila Skolimowski zdobyła złoty medal. Anita Włodarczyk z Londynu ma zamiar wrócić z medalem.Więcej
Złoty medal wywalczyła Tatiana Łysenko. Aktualna mistrzyni świata, która nie startowała w Pekinie z powodu zawieszenia spowodowanego wcześniejszą wpadką dopingową, zapewniła sobie sukces piątą próbą, w której posłała młot na odległość 78,18 m. Ten wynik będący nowym rekordem olimpijskim okazał się niepobitym w ostatniej serii.
Przez dłuższy czas wydawało się ,że po raz kolejny w swojej karierze brązowy medal zdobyła Wenxiu Zhang. 26-letnia Chinka trzecia była już na poprzednich igrzyskach w Pekinie, a także na mistrzostwach świata w Osace i w Daegu. Wyniki zostały jednak zweryfikowane po proteście złożonym przez Betty Heidler. Niemka była dopiero ósma, jednak nie mogła pogodzić się z tym, że rzut, który jej zdaniem był bardzo udany, został zmierzony jako ledwie przekraczający 72 metry. Pół godziny po zakończeniu konkursu okazało się, że Heidler miała rację, a prawdziwa odległość wspomnianego rzutu wynosiła 77,13. Wynik ten dał Niemce brąz.
Anita Włodarczyk nie była jedyną Polką startującą w finale - prócz niej wystąpiła w nim także Joanna Fiodorow. Druga z naszych reprezentantek z wynikiem 72,37 m. zajęła jedenaste miejsce i po oddaniu pierwszych trzech rzutów nie rzucała już w wąskim finale .
Miejsce | Zawodniczka | Wynik | |
---|---|---|---|
1 | Tatiana Łysenko | Rosja | 78,18 |
2 | Anita Włodarczyk | Polska | 77,60 |
3 | Betty Heidler | Niemcy | 77,13 |
4 | Wenxiu Zhang | Chiny | 76,34 |
5 | Kathrin Klaas | Niemcy | 76,05 |
6 | Yipsi Moreno | Kuba | 74,60 |
7 | Aksana Miankowa | Białoruś | 74,40 |
8 | Zalina Margiewa | Mołdawia | 74,06 |
11 | Joanna Fiodorow | Polska | 72,37 |