Carmen
Georges Bizet
kierownictwo muzyczne: Diego García Rodríguez
inscenizacja i reżyseria: Marek Weiss
scenografia: Hanna Szymczak
choreografia: Elwira Piorun
przygotowanie Chóru: Anna Michalak
światła: Piotr Miszkiewicz
obsada:
Carmen Monika Ledzion, Margarita Mamsirova
Don José Ivan Momirov, Paweł Skałuba
Escamillo Robert Gierlach, Leszek Skrla, Tomasz Rak, Mikołaj Zalasiński
Micaëla Ingrida Gapova, Anna Mikołajczyk
Frasquita Anna Fabrello, Julia Iwaszkiewicz
Mercedes Monika Fedyk, Karolina Sikora
Dancaïre Bartłomiej Misiuda, Robert Szpręgiel
Remendado Aleksander Kunach, Ryszard Minkiewicz
Zuniga Daniel Borowski, Piotr Nowacki
Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej
Diego García Rodríguez - dyrygent
Bałtycki Teatr Tańca
ze specjalnym udziałem Stowarzyszenia Motocyklowego LOTOR
Premiera: 21.04.2012
Carmen, czyli wolność za wszelką cenę
Marek Weiss
To arcydzieło ma wiele warstw, a każda z nich ma swoich zwolenników walczących o „jedynie słuszną" interpretację. My nie chcemy narzucać naszej rytualnej opowieści pozbawionej rodzajowości, jako jedynie słusznej, ale zapraszamy do uwzględnienia jej w wachlarzu możliwych interpretacji tego genialnego dzieła muzycznego, które nie od razu zyskało akceptację po premierze i kompozytor przypłacił życiem klęskę pierwszej prezentacji przed tłumem ignorantów. Trzeba było czasu, żeby Carmen zajęła miejsce na szczycie operowych arcydzieł granych na całym świecie z niesłabnącym powodzeniem. Hiszpańska historia opisana przez francuskiego literata z muzyką francuskiego kompozytora niewiele ma wspólnego z Hiszpanią, prócz tematu corridy i ognistej bohaterki. Ale takie kobiety rodzą się pod każdą szerokością geograficzną, a corrida jest tylko tłem dla postaci Escamilla, czyli prawdziwego macho, który przecież coraz rzadziej, ale jednak pojawia się i w innych krajach. Nas interesuje więc nie tyle koloryt hiszpański utrwalony w setkach stereotypowych inscenizacji, ile opowieść o kobiecie, która żyła w przekonaniu, że tak jak mężczyzna ma prawo wyboru miłości i prawo odmowy, kiedy miłości nie czuje. Pozornie oczywista sprawa, która jest podstawą równouprawnienia, szwankuje notorycznie nie tylko w Hiszpanii, ale wszędzie, w tym również w kraju nad Wisłą. Nasz spektakl jest apoteozą kobiety, która czuje się wolna i jest gotowa za tę wolność zapłacić najwyższą cenę. To kolejna premiera, która taką apoteozę zawiera. Traviata, Ariadna, Butterfly, Tatiana, Pamina, Madame Curie - oto galeria heroicznych kobiet, które podziwiamy. Męski świat, który na nie wydaje nieubłagany wyrok, jest w naszym przekonaniu wart potępienia. Analiza zadufania i obłudy męskiego punktu widzenia na sprawy miłości jest więc zasadniczym tematem naszej interpretacji Carmen.
Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl