I find peace in falling, czyli teatr o spadaniu.
Sonja Block
„Nóż, koń i schody” w wykonaniu Aurory Lubos, jest spektaklem o życiu wewnętrznym kobiety, o jej codziennej podróży w górę i w dół po papierowych schodach, oraz o istnieniu w świecie wymyślonym, narysowanym krzywą kreską.
Wszystko w spektaklu jest odrealnione, papierowe i nietrwałe, tak jak nastroje kobiety, w której umyśle powstają podobne wizje. Radosny taniec zamienia się w krwawe dźganie nożem, histeryczne piosenki o ciele kobiety cichną, elementy rzeczywistości zostają oderwane od wszelkiego kontekstu i pozostawiają widza tylko z fragmentaryczną wiedzą na temat tego, co właśnie stało się na scenie.
Taniec Aurory Lubos z początku kojarzy się z Ministerstwem Głupich Kroków z Latającego Cyrku Monty Pythona, potem jednak ukazuje wysiłek wkładany w powtarzalne czynności ludzkiej egzystencji i napięcia targające wnętrzem kobiety. Wizualizacje użyte w spektaklu, oparte na animacji poklatkowej, współgrają z przestrzenią sceny i stają się rzeczywistością, która z kolei może zostać pomniejszona do rozmiarów małego pudełka, więc widz może spojrzeć na tą samą rzeczywistość z różnych perspektyw - z zewnątrz i od środka. Muzyka na żywo” prowadzi” dialog z tancerką i nadaje kolejny wymiar światu narysowanemu na pogniecionej kartce papieru.
Konwencja spektaklu pozwoliła na realizację wielu pomysłów, w tym scenograficznych; elementy scenografii są po kolei odkrywane na oczach widzów. Sceny są wyraziste, brutalne i pozostają w pamięci, ale zbiór przedmiotów wykorzystanych w tych obrazach zdaje się być przypadkowy, nieuporządkowany, jak odbicie schizofrenicznej świadomości, wewnątrz której powstał ten krajobraz. Najciekawszym elementem spektaklu stają się tytułowe schody, na które łatwo jest wejść. Ukazują ludzkie dążenie na szczyt i to, w jak brutalny sposób możemy zostać z niego zepchnięci. Nóż jest narzędziem samounicestwienia, zadawania sobie bólu przez ludzi. A koń… „Konia tu nie ma” – jak mówi bohaterka. Koń jest tym elementem rzeczywistości, z którego obecności zdajemy sobie sprawę, ale który wydaje nam się absurdalny i losowy.
Podsumowując, jest to interesujący i wciągający zbiór wizji, którym warto się przyjrzeć, ale w które trochę strach się zagłębiać. Jest to spotkanie z teatrem pełnym emocji i podświadomych skojarzeń.
Nóż, koń i schody. Pomysł i wykonanie: Aurora Lubos. Muzyka: Jerzy Mazzoll. Światła: Bartosz Cybowski. Muzycy: Jerzy Mazzoll (bass klarnet), Oleg Dziewanowski (perkusja), Izabela Łątkowska (altówka), Michał Żurawski (klarnet), Wojtek Kopylec (gitara). Zrealizowano we współpracy z Klubem Żak. Premiera 18.02.2012r. Czas trwania: 50min.
Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl