Chora Europa
Chora dzisiaj jest Europa,
frank jest wyższy od Prokopa.
Spada nam życiowa stopa,
bo rak, również Polskę dopadł.
W Służbie Zdrowia katastrofa,
w styczniu termin na listopad.
Grabarz musi częściej kopać,
na cmentarzach brak jest łopat.
Lepper już nie zrobi blokad,
bo zrobiono mu sarkofag.
Ktoś odrolnił pole chłopa,
a niewinny dostał kopa.
Nie ratował nikt laptopa,
w wannie tonął bez kapoka.
Przeciek był, więc się nażłopał,
jak Sandomierz po roztopach.
W dziadka sercu jest synkopa,
kardiolodzy na urlopach.
Babcia szuka filantropa,
by w aptece kupić czopa.
Chce kostucha teścia dopaść,
bo suchoty ma w galopach.
Zięć popełnił małe „faux pas",
piwa przyniósł mu czteropak.
A z teściową jest na opak,
szybka jest jak antylopa.
Zamiast miotły ma dziś mopa
kusi księdza oraz popa.
Na migdałkach zięcia ropa,
nie pociągnie na syropach.
Słabnie w oczach młody chłopak,
choć w wyborach Tuska poparł.
Brak papieru w brudnych klopach,
gdzie zarazki śpią w okopach.
Ściany kabin zdobi pop-art,
nozdrza drażni moczu opar.
Żona jest jak Penelopa,
lecz mężowi wigor opadł.
Viagra droga jest w sex shopach,
a z kochanką była wtopa.
Trwa aborcja nocą w szopach,
po „in vitro" w siana kopach.
Geje w damskich są rajstopach,
chłop jak babę kocha chłopa.
Kiepski Ferdek gra jełopa,
rośnie brzuch u piwożłopa.
W alkoholizm nierób popadł,
Boczek chleje z nim - świniopas.
Rydzyk oko ma Cyklopa,
dojrzał, że pod „TRWAM„ jest ropa.
Diabły drżą przy peryskopach,
klecha piekło chce im skopać.
Słynny znachor z miasta Człopa,
w fusach puenty się dokopał.
Świat jest chory i Europa...
- nas wyleczy Ewa Kopacz!.