Nowopowstała Rada Miasta w Gdyni, składająca się w 49/50 z radnych Komitetu Obywatelskiego Solidarność, wahała się w 1990 roku ze zmianą nazwy ulicy Juliana Marchlewskiego (czołowego działacza komunistycznego) na ulicę Janka Wiśniewskiego. Twierdząc m.in., że Janek Wiśniewski to postać fikcyjna. I rzeczywiście, to fakt bezsporny. Jednak Janek Wiśniewski, to, co prawda postać symboliczna, ale najbardziej kojarząca się z wydarzeniami Grudnia 1970 roku na Wybrzeżu.
Akcja denazyfikacyjna
Nie mogąc się doczekać oficjalnej decyzji władz miejskich, czynnik społeczny postanowił sprawę wziąć we własne ręce. 20 rocznicę obchodów Grudnia 1970, działacze Solidarności Walczącej oraz Federacji Młodzieży Walczącej uczcili w ten sposób, że samodzielnie, bez uchwały Rady Miasta, przeprowadzili akcję denazyfikacyjną polegającą na zmianie wszystkich tabliczek z nazwą ul. Marchlewskiego na ul. Wiśniewskiego.
Akcja została przeprowadzona w nocy z 16/17 grudnia 1990 roku, brałem w niej także, osobiście udział. Ulica Wiśniewskiego jest jedną z dłuższych w Gdyni – liczy dobrych parę kilometrów. Całość prac, trwała zatem, kilka nocnych godzin, ale zakończyła się pełnym sukcesem. Zamalowano wszystkie tabliczki z Marchlewskim, w to same miejsce przymocowując przygotowane wcześniej (w stoczniowym warsztacie) tabliczki z napisem: ul. J. Wiśniewskiego. Jedną z tych tabliczek przymocowano do siatki na ogrodzeniu przy torach, zarówno w stronę peronu kolejki SKM Gdynia Stocznia, jak i do ulicy. I właśnie ta tabliczka przetrwała najdłużej, jeszcze kilka lat temu była na swoim miejscu...
Podczas uroczystości grudniowych w 1990, przy pomniku poległych stoczniowców u zbiegu wcześniej: ulic Marchlewskiego i Czechosłowackiej, zebrani (w tym radni RM w Gdyni) zauważyli, że nie ma już tabliczek z ulicą Marchlewskiego. Z racji tego, że były o wiele szersze od „naszych”, zostały wcześniej zamalowane, a do nich przymocowane zostały tabliczki z napisem: ul. J. Wiśniewskiego. Władzom miasta nie zostawiono zatem wyboru, pozostało im jedynie usankcjonować uchwałą – to, co zostało już faktycznie i tak, społecznie wykonane.
Foto: Mariusz Roman
Na miejsce tabliczek wykonanych społecznie (napis malowany ręcznie czerwoną farbą), pojawiły się wkrótce nowe, oryginalne miejskie tabliczki. Z racji tego, że „naszych” było dość sporo i mocowaliśmy je także do płotów i siatek ogrodzeń, przez jakiś czas funkcjonowały one, obok tych oficjalnych i była to, przez długie lata, bodajże najlepiej oznakowana ulica w Gdyni. Do niedawna przetrwała jedna z tych tabliczek przy kolejce SKM. Tabliczka wykonana w stoczniowym warsztacie różniła się od oficjalnej tym, że napis z nazwą był namalowany ręcznie i oficjalne tabliczki podają całe imię: Janka Wiśniewskiego, a „nasze” były o treści: ul. J. Wiśniewskiego.
Po 20 latach...
Sprawdziłem dokładnie, nie przetrwała żadna z malowanych ręcznie i przywieszanych bez zgody władz miejskich przez SW i FMW, tabliczek z nazwą: ul. J. Wiśniewskiego. Nie ma nawet, tych miejskich tabliczek z czerwona obwolutą - zastąpiły je zupełnie nowe, na niebieskim tle, które pojawiły się przy okazji przeprowadzanego remontu historycznego wiaduktu i ronda pod stocznią w Gdyni. To znak czasu, ale za to wiecznie zakorkowana ulica Wiśniewskiego została poszerzona o dodatkowe pasy w każdą ze stron.
Tradycyjnie, rozpoczynające się każdego 17 grudnia o godz. 6 rano, przy pomniku - obok przystanku SKM Gdynia Stocznia, gdyńskie obchody rocznicy tragedii z 1970, przed trzema laty miały szczególnie uroczystą oprawę. Połączono je bowiem z odsłonięciem tablicy, upamiętniającej pomordowanych stoczniowców w 1970. Tablicę, w towarzystwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odsłoniły Izabela Godlewska - matka i Stefania Drywa – wdowa, po zabitych w Gdyni.
Foto:Mariusz Roman
Tablica została ufundowana przez społeczny komitet i została zamontowana na Pomniku Ofiar Grudnia. Zaprojektował ją rzeźbiarz Stanisław Gierada, który jest także autorem samego pomnika. Tablica jest dwustronna. Po jednej ze stron znajduje się lista znanych nam nazwisk 18 osób poległych na ulicach Gdyni w grudniu 1970, a po drugiej swoiste epitafium o treści:
„Ulica, po której codziennie zmierzają do pracy gdyńscy portowcy i stoczniowcy nosi imię Janka Wiśniewskiego – bohatera ballady opiewającej młodego portowca Zbyszka Godlewskiego, którego ciało niesiono na drzwiach przez miasto”.
I choć najprawdopodobniej na drzwiach niesiono wtedy, co najmniej dwie ofiary, to z całą pewnością, jedną z nich był uwieczniony na tablicy Zbyszek Godlewski.
Ballada o Janku Wiśniewskim wg. interpretacji E. Wojnowskiej, patrz tutaj.
Ballada o Janku Wiśniewskim wg. interpretacji R. Przemyk, patrz tutaj.