Jesienią czas zwalnia, płynie wolniej, skraca się dzień, wydłuża noc. Tego wieczoru, w październiku, w Przystani Poetyckiej czas stanął w miejscu. We wnętrzu izby zawisły w pończochach milczące zegary i budziki. Zatrzymany czas nie tykał, tykała poezja. Nastał "Czas Teraźniejszy, Niesumienny". Pod takim tytułem odbyło się spotkanie z Ewą Poniżnik i promocja jej debiutanckiego tomiku poezji.
Czas przeszły podmiotu lirycznego był dokonany i nieodwracalny, czas teraźniejszy - niesumienny, a czas przyszły - przypadkowy.
Podczas spotkania, czas teraźniejszy wypełniony został całkiem sumiennie. Autorka czytała wiersze, publiczność zadawała pytania i włączyła się w dyskusję. Czekamy na przyszłe, nie przypadkowe utwory autorki...
Inicjacja
gdy go dostrzega
uśmiecha się zbyt obcesowo
kokieterią rzęs
rumieńcem bezwstydu
obejmuje zarezerwowane
przed jej erą
serce
(bo przecież nikt nie widzi a córka dawno śpi)
naiwnością podlotka
zbiera z włosów
odłamki ugłaskań
pamiątki grzechów
wiekuistych
związek ciał nie całkiem obcych
czy mamy prawo
kalkulować dzielić
nie nasze dni
na ciche i krzykliwe
zaznaczać w kalendarzu
daty
przeterminowane
chwile złudzeń
nie odbytych czy też
niepowtarzalnych
snów wstydliwych zbyt
do odzwierciedlenia
w rzeczywistości
kiedy mnie doprowadzisz
kolejny raz
ostateczny
do głębi
przenikniesz
bez klamek
Maria Magdalena pisze list
Kochana Mamo
na początku wyznam ci
że wpływ
wysokoprocentowych emocji
sprzyja popełnianiu grzechów
bez-wstydu
przeproś za to ojca boga
w moim imieniu i pozdrów
bo długo nie mieliśmy kontaktu
czy on jeszcze wierzy
w swoje istnienie
i nie mów tacie
że znów poległam
pod innym kolegą
ślubując mu
miłość wierność
i że go nie opuszczę
aż do rana
przecież ty także poddajesz się
kolorowym manipulacjom
wirtualnych przywódców
chrystusopodobnych
jak ja pozytywnie nastawionym
penisom
a na sam koniec pochwalę się
że nie jestem jawnogrzesznicą
swe popisowe numerki
rozpoczynam o zmroku
a kończę poranną modlitwą
o dojście
na tron wiecznej fizjologii
po wszystkim
umywam ręce
Kochana Mamo
wkrótce się spotkamy
w sądzie bez apelacji
ostatecznym
Zbiór wierszy został wydany przez Grupę Plus Sp. z o.o., ISBN 978-83-932790-1-2.
Ewa Poniżnik - ur. 5.01.1988r. w Więcborku. Pochodzi z Sępólna krajeńskiego. Od 2007 mieszka w Gdańsku. Dziennikarka. Absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie Gdańskim.
Obecnie studiuje Filologię rosyjską na UG, a także przygotowanie pedagogiczne na Podyplomowym Studium w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej.
2009 - laureatka IV edycji konkursu poetyckiego wydawnictwa Black Unicorn
2010 - wyróżnienie w IX Wielkim Poetyckim Praniu w Cafe Strych w Gdyni
2011 - Nagroda Burmistrza Miasta i Gminy Debrzno w VI Ogólnopolskim
Konkursie Literackim. Ponadto triumfowała w licznych turniejach jednego wiersza.
Wiersze publikowała, m.in w: "Blizie" oraz w białoruskiej "Literaturnoj Gazecie".
Przystań Poetycka Strych, Cafe Strych