Spotkań artystycznych w pierwszym powakacyjnym miesiącu, w tym poetyckich było, jest, bardzo wiele - niczym wagoników w „Lokomotywie” Jana Brzechwy! Gdańsk, Sopot, Gdynia. NCK, Biblioteka na Mariackiej, Plama na Zaspie, Bolek i Lolek na Przymorzu, Warzywniak w Oliwie, Młody Byron w Sopocie i w Gdyni - Bohema, Przystań Poetycka „Strych”, Pomysłodalnia, Bar Baryłka, Riwiera i wreszcie Stocznia Kultury. Jako poetycka Mysz ze Strychu, staram się bywać razem z Kotem Literatem, z ulicy Żeromskiego, w wielu miejscach, bo wszędzie jest coś i ktoś ciekawy i wartościowy. Jednak spisać wszystkiego nie zdołam, zatem pozwólcie, że skupię się na miejscu, jakie rozpoczęło swoją działalność w czwartek, 22 września, w Gdyni.
Na wieść z zaproszeń Centrum Kultury w Gdyni, plakatów, Ratusza, portali internetowych Gazety Świętojańskiej, Trójmiasta, Portu Kultury no i poczty pantoflowej, udałam się tego dnia, wraz z Kotem Literatem, niedaleko, bo po sąsiedzku, na ulicę Waszyngtona nr 1. Otóż, w przystoczniowym budynku, obok Stoczni Remontowej Nauta, w miejscu, gdzie dotąd działał głównie Klub filmowy i Kino, gdyńskie Centrum Kultury zainaugurowało działalność swojej nowej filii: Stoczni Kultury.
Przemykaliśmy w kierunku Stoczni, to po chodniku, to po jezdni wzdłuż krawężnika, mijając po prawej Klub Ucho, a Hotel Hotton po lewej, prosto, aż do końca ulicy, do stalowego stoczniowego płotu. Gdy ujrzeliśmy wystawioną przed wejściem sztalugę z plakatem zapraszającym na imprezę pt.:„Śledź sztukę”, zwieńczoną stoczniowym kaskiem i bluzą, skręciliśmy w kierunku otwartych drzwi i wniknęliśmy na teren Stoczni Kultury. Dostaliśmy się na korytarz prowadzący do przedsionka i klatki schodowej. Tu rozpoczynał się teren wystawy. Ukazały się obrazy ustawione na sztalugach, wiszące na ścianach wzdłuż schodów, które pięły się z zakrętami ku górze. Przeskakując ze stopnia na stopień, zerkając na obrazy, dotarliśmy na piętro. Tutaj znajduje się sala główna, o wysokich ścianach, na których zaprezentowano prace artystów. Kątem oka spostrzegłam stoły, na których przygotowany został kulturalny "bankiet stoczniowy". Stoły uginały się pod daniami rybnymi, ciastami, pieczywem i winem, które wkrótce, niczym artystyczna instalacja miały zniknąć. Za następnymi drzwiami znajdowała się wielka sala kinowa… Zapowiadał się wieczór, pełen niespodzianek. Schowani razem z kotem pod stołami, obserwowaliśmy przebieg imprezy.
Krótko po godzinie 19-ej, sala wypełniła się tłumem gości. Nową przestrzeń artystyczną otworzył wernisaż wystawy gdyńskiego artysty plastyka, pana Mirosława Śledzia. Poza wernisażem, program imprezy przewidywał również inne atrakcje – pokaz filmu o artyście, pt.:„Kwadryzm” w reżyserii pana Mirosława Jutkowiaka oraz turniej na krótką formę poetycką „O Gdyńską Rybkę”.W imieniu Dyrektora Centrum Kultury, pana Jarosława Wojciechowskiego, wszystkich zebranych licznie gości przywitała pani Bernadeta Rąbalska z Centrum Kultury. Stocznia to miejsce, które ma łączyć i skupiać różne środowiska artystyczne Gdyni - sztuk plastycznych, teatru, słowa, muzyki, filmu. Ma służyć wspólnemu dialogowi sztuk i przybliżaniu twórczości gdyńskich, i związanych z Gdynią twórców. Analogicznie do stoczni przemysłowej wodowane będą tu dzieła nie koniecznie ze stali, ale na pewno dzieła artystyczne. Charakterystykę Stoczni Kultury oraz postać bohatera wernisażu pana Mirosława Śledzia, przybliżyli publiczności Pani Teresa Wojciechowska opiekująca się miejscem z ramienia Centrum Kultury i Paweł Baranowski.
Mirosław Śledź (ur. w Gdyni w 1961 r.) jest malarzem samoukiem. Mieszka i pracuje w Gdyni. Pod wpływem kubistycznej inspiracji wykreował własny styl „Kwadryzm”, w którym wyeliminował wszelkie okrągłości pozostawiając jedynie proste, geometryczne formy. Twórczość artysty zalicza się do nurtu "art brut" czyli sztuki surowej. Pierwszą wystawę artysta miał w galerii "Art en Marge" w 1994 r., w Brukseli. Po 1994 roku, dzięki prowadzącej gdyński Klub Miłośników Sztuki dr Magdalenie Tyszkiewicz, reprezentantce Polski Międzynarodowego Stowarzyszenia Autoterapii, obrazy M. Śledzia wystawiano m.in w Kioto, Jokohamie, Biarritz, Bordeaux, Chicago, Monachium i Wenecji. Artysta brał udział w wielu plenerach ogólnopolskich i międzynarodowych, m.in. w Liege, wystawie "Blind Walk" w Koeln i na wystawach w Druskiennikach (2005-2009 r.) Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień.
Po przedstawieniu artysty, pan Mirosław Śledź przywitał gości i zaprosił ich na pokaz filmu pt.: „Kwadryzm”. Przed rozpoczęciem filmu, artysta oraz reżyser filmu zostali nagrodzeni gromkimi brawami i bukietem kwiatów. Publiczność przemieściła się do sali kinowej, gdzie wkrótce nastąpiła prezentacja piętnastominutowego filmu. Gdy wszyscy zajęli miejsca, światło powoli gasło wprowadzając widownię w klasyczny kinowy klimat. Ucichły szmery i rozmowy. Z projektora rozbłysło światło, rozlewając się na białym ekranie. Rozpoczął się poetycko wyreżyserowany film, w wysublimowany sposób przybliżający arkana plastycznego, „kwadrystycznego” nurtu Mirosława Śledzia. Piętnaście minut minęło szybko. Ponownie rozległy się brawa i poruszona publiczność przystąpiła ze wzmożoną siłą do podziwiania prac plastycznych oraz przygotowanych prac kulinarnych. Nastąpiło wyraźne rozluźnienie i integracja. Gwar wypełniał sale od parteru przez schody po piętro. W Stoczni przeplatały się skupienie, rozmowy i śmiechy. Wkrótce, w kolejnym pomieszczeniu Stoczni, niczym w bocznym warsztacie rozpoczął się turniej na krótką formę poetycką o „Gdyńską Rybkę” inspirowaną tematyką morsko-rybną. Spośród siedmiu uczestników i prac o charakterze poetyckim, a miejscami prozatorskim i satyrycznym, Jury w składzie Janusz Pierzak i Paweł Baranowski wybrało najbardziej krótki i poetycki utwór. Laureatką została Pani Gussmann. Odczytano werdykt, laureatka odczytała wiersz i wręczono nagrodę – dyplom oraz bon na kolację dla dwóch osób, na gdyńskim kutrze „Bar Pomorza” oferującym świeże rybki i inne smakowite dodatki. Sponsorów tego wieczoru, tej imprezy było więcej, dzięki którym zorganizowano bankiet. Sponsorów wymieniła z nazwy i podziękowała pani Teresa Wojciechowska. Tu wymienić należy: Gdańsk Fishing Company Sp. z o.o., MIR, Firma B.M.C. Władysławowo, Kuter GDY-50, Delikatesy A. Adamski. "BOCHEN" PSCP, Sezamka. Piekarnia, ciastkarnia. Hinc S.
Wieczór, wypełniony sztuką, dyskusjami, spotkaniem środowisk plastycznych, filmowych i poetyckich Trójmiasta, powoli dobiegał końca. Ostatni goście opuszczali Stocznię w godzinach nocnej zmiany i rozchodzili lub rozjeżdżali się do domów. Również ja, razem z kotem czmychnęliśmy do domu. Impreza i miejsce spodobało się nam bardzo i z pewnością chętnie zawitamy do Stoczni Kultury ponownie. Czekamy kolejne na wieści…
PS. Wystawa obrazów pana Mirosława Śledzia potrwa do 23 października 2011 r. Kolejne planowane imprezy to: 27 października - wernisaż wystawy prac Jerzego Stachury i koncert artysty; 8 grudnia - wernisaż wystawy prac Macieja Kotłowskiego i jego podopiecznych z Centrum Pomocowego "Caritas" w Gdyni.
Zatem do zobaczenia! - pełni wrażeń - Stryszna Mysz i Kot Literat.