Pułkownik Zbigniew Rzepa (rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej) podkreślił, że obiekcje polskiej strony nie miały nic wspólnego z tożsamością zwłok. Biegli przeprowadzić mają oględziny, jednak ze względu na dobro rodziny nie będą podawane szczegóły, a działania będą zakończone w ciągu najbliższych dni.
Jak podkreślono w komunikacie, w związku z ekshumacją, nie można wyciągać wniosków o podjęciu przez prokuraturę decyzji o innych ekshumacjach, bo przypadek każdej z ofiar rozpatrywany jest indywidualnie. Dalej czytamy, że dotychczas jedynie w przypadku ś.p. Zbigniewa Wassermanna stwierdzono istnienie okoliczności przemawiających za zasadnością przeprowadzenia ekshumacji.
Ekshumację przeprowadzono, przy udziale specjalistów z Żandarmerii Wojskowej. Powołani w sprawie biegli, przeprowadzą czynności dokumentujące stan ciała, zarządzono również oględziny połączone z otwarciem zwłok.
Kolejne ekshumacje?
Prokuratura podkreśla też, że pokrzywdzonych zapoznano szczegółowo z planowanym przebiegiem i zakresem prac biegłych. - Powyższe uwagi zawarto celem uniemożliwienia ewentualnych spekulacji, co do dalszych ekshumacji, zwłaszcza w kontekście stanowiska szeregu członków rodzin ofiar katastrofy jednoznacznie opowiadających się przeciwko ich przeprowadzaniu - czytamy w komunikacie NPW.