W opinii polityków Platformy, lider PiS mówiąc o Ślązakach mógł popełnić przestępstwo z art. 257 Kodeksu karnego. Ten przepis mówi o publicznym znieważeniu grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia.
W opublikowanym w miniony czwartek raporcie PiS o stanie państwa można przeczytać, że „śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej”.
Prezes PiS mówił na sobotniej konferencji prasowej, że w „Raporcie o stanie państwa” jego partia nie wypowiadała się przeciwko śląskości czy kaszubskości, jak zostało to przez niektórych zinterpretowane.
- Nigdy nie spodziewaliśmy się, że w wolnej Polsce my, Ślązacy, zostaniemy potraktowani jak V kolumna - powiedział podczas konferencji prasowej Tomasz Tomczykiewicz.
Jego zdaniem, słowa Jarosława Kaczyńskiego są niegodne polityka największej partii opozycyjnej i byłego premiera. Tomczykiewicz przypomniał, że te słowa ukazały się w oficjalnym dokumencie programowym PiS.
Inny poseł PO ze Śląska, Tomasz Głogowski powiedział, że te słowa będą miały wpływ na wyniki spisu powszechnego. Jego zdaniem, Ślązacy w formularzach spisowych, być może wbrew wcześniejszym zamierzeniom, masowo będą wpisywali narodowość śląską.
Głogowski przekonywał, że ta grupa może demonstrować swoje przywiązanie do regionu, ale równocześnie kochać Polskę.
PiS: słowa o Ślązakach źle zrozumiane
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman wyjaśnił, że argumenty śląskiej PO są wyjęte z kontekstu.
– Jesteśmy zwolennikami unitarnego państwa, zwolennikami jednej Polski. Oczywiście jeżeli ktoś jest Wielkopolaninem, Ślązakiem czy Dolnoślązakiem – to bardzo dobrze, że czuje że jest Wielkopolaninem, Ślązakiem czy Dolnoślązakiem, ale czuje także, że jest Polakiem – powiedział Hofman.
Wyjaśnił, że zdanie „śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej” dotyczy „grupy ludzi, którzy chcieliby być tylko na Śląsku a już nie w Polsce. – My przeciwko temu protestujemy, mamy do tego prawo. „Śląskość” to polskość, ale autonomia i superautonomia, czy też oderwanie Śląska– to są rzeczy, z którymi będziemy walczyć – podkreślił poseł.