Witajcie.
Już wkrótce, bo w środę, 23 marca kolejne spotkanie poetyckie na Strychu. Ale zanim o tym opowiem, pozwólcie iż wspomnę bardzo ciekawe spotkanie, jakie odbyło się miesiąc temu.
Był Luty. Zimowy miesiąc, ale w tej Gdyni to jakiś gorący i wyjątkowy. Młode miasto płynie w czasie, przed siebie. Rozwija, żagle, pnie się do góry. Na szczęście w moim mysim losie przypadło mi mieszkać na strychu starej, rybackiej, parterowej chaty, a nie na strychu drapacza morskiej wieży... Ile bym się nachodziła po schodach by się tam wdrapać... A w windzie nikt myszy by nie zniósł, a ja nie przepadam za piskiem i krzykami... Grunt to tradycja... Ale wracając do rzeczy, miasto w miesiącu lutym jest Jubilatką, tym razem obchodziło 85ą rocznicę swoich urodzin. Z tej zacnej okazji pod stryszne skosy zapraszani są gdyńscy poeci - Seniorzy oraz organizowany jest konkurs na wiersz o Gdyni "Wolnogdynianka". A jako, że jubileusz miasta, zbiegł się również z 60 jubileuszem pracy twórczej poety Zbigniewa Szymańskiego, zorganizowano więc spotkanie autorskie, promujące zbiór wierszy "Drogi Wy moje" (1950-2010) wydany specjalnie na tę ważną okoliczność przez wydawnictwo In gremio. Książka została wydana przy wsparciu finansowym Prezydenta Miasta Gdyni.
Foto: Piotr Wyszomirski
Poezja łączy pokolenia, ożywia historie. I tak było tym razem. Żywe wiersze, przeplatane opowieściami z bogatych doświadczeń życiowych autora skupiły uwagę licznie zebranej publiczności. Autor opowiadał, syn autora, poeta - Zbigniew Radosław Szymański zagajał, a wiersze czytał aktor, pan Andrzej Popiel. Kto nie był niech żałuje, a relacje obejrzy w Gazecie Świętojańskiej, prezentującej to spotkanie na swych pixelowych łamach z możliwością odsłuchu i podglądu. Natomiast prawdziwa, pachnąca farbą drukarską książka, dostępna jest w wydawnictwie In gremio. Książka opatrzona nr ISBN 97883932111014, zawiera 49 wierszy, 49 opowieści, 49 lekcji historii, 49 krajobrazów, 49 własnych interpretacji czytelnika... Droga wyboista, z zakrętami, ale jasna i czytelna. Będzie budzić i ciekawić za kolejne 60 lub 100 lat... W przygotowaniu kolejna książka autora - czekamy zatem na nowe wydanie. Czas na wiersz.
***
Co będzie dalej z nami? To próżne pytanie.
Ćwierć wieku minęło a to czasu ogrom.
Już za późno na wiele, nawet na rozstanie,
Więc od myśli niedobrych i tym razem nas obroń.
W mieście naszym nad Wilią, biją dzwony właśnie
A za oknem pociągi huczą na peronie.
Znów bez Ciebie tej nocy trudno było zasnąć.
Czekałem na twe ciepłe i wiedzące dłonie.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Zbigniew Szymański na Strychu.Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Po ponad godzinnym spotkaniu z autorem i jego poezją, odbył się konkurs jednego wiersza "Wolnogdynianka", tematyka - wiersz o Gdyni. W szranki stanęli młodzi ludzie, w rozmaitym wieku. Jury w składzie Seniora i Juniora Szymańskich i pana Popiela wybrało najlepszy wiersz. Chwała za głoszenie imienia miasta przypadła gdynianinowi Jerzemu Wilskiemu. Nagrody ufundowało Centrum Kultury w Gdyni oraz gospodarz Cafe strych Jakub Boczek.
A oto nagrodzony wiersz:
złoto koralowych godów śladem
jeżeli do Gdyni się wybierasz
wypluj pestkę miast oczywistych
świat jest tu pierś żywych skwerów
zapach i smak nęci i zniewala
okno otwarte w płynny horyzont
kamiennej góry panorama
o hel oparta i lasu ściany
bulwar u stóp fal strofy porządkuje
pod rotundą akwarium
wiatr od morza i kamień
conrada białej fregaty
skrzydła opowiada
karta po karcie kotwiczy pamięć
wnęka mariny portu orle łapy
kontrastu szanty pokład
sea Tower do ucha ścieżka
świętojańska legenda
nie czas się spieszyć
będziesz tu wracać
prześwietli żyły
to co na bagnach
torfie prastarym
na przekór morzu
mięsem upartym
wyczarowane
Hm... ale o Strysznej Myszy nic w wierszu nie wspomniał... Niemniej, tak oto minęły obchody jubileuszów w Przystani Poetyckiej Strych. Na koniec, zdradzę jeszcze pewien sekret przerywającego mikrofonu. Jako żem mysz, tom kable podgryzła... Ale postaram się uzupełniać braki ogumienia na innych częściach wyposażenia. A co do hałasów jakie czasem daje się tu słyszeć, to ja z góry dobrze widzę kto gada, a więc gaduły strzeżcie się Strysznej Myszy! Poza tym, słyszałam o nowej idei - konkursie na ciszę... - przed kolejną burzą, dodając przewrotnie. Otóż gościem kolejnego spotkania w Przystani będzie Bożena Ptak. Tym razem Poetka, bo przez kilka miesięcy to sami poeci czytali... A tak przy okazji - gdzie jest parytet poetycki!? Że niby z okazji 8 marca?. Jednak nie okazja czyni poetkę.
Spotkanie odbędzie się w środę, 23 marca 2010 r. - g. 19.30 pod skosami dachu w Cafe "Strych" w Gdyni - pl. Kaszubski 7B (wejście od ul. Żeromskiego).
Bożena Ptak ur. 1952 w Gdańsku; poetka, autorka tekstów satyrycznych i piosenek. Nauczycielka języka polskiego w I Zespole Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Gdańsku. Członek założyciel Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, obecnie prezes Gdańskiego Oddziału Stowarzyszenia. Reprezentowała środowisko literackie w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Była członkiem Zarządu Regionu Gdańskiego Solidarności do wybuchu stanu wojennego. Opublikowała tomy wierszy: "Zabawa woskiem" (1979), "Z krawędzi mojego księżyca" (1980), "Dyktatura lustra" (1981), "Scena zbiorowa i inne wiersze" (1991), "Sam sama samotny samotna" (1996), "Niebezpieczny azyl" (2006), "Resocjalizacja znaczeń" (2010). Jej wiersze były tłumaczone na język niemiecki, rumuński i fiński. Ale odczyt będzie po polsku...
Wstęp jak zawsze wolny.
Do zobaczenia,
Stryszna Mysz...
Więcej zdjęć w galerii:
Zbigniew Szymański, Cafe Strych, 23.02.2011 r., foto: Piotr Wyszomirski