- Za dwa dni walczymy w Częstochowie o ekstraligę. Proszę powiedzieć jakie nastawienie panuje w drużynie przed tym pojedynkiem?
- Naszą ambicją jest powalczenie o korzystny wynik. Musimy bronić tej niewielkiej przewagi punktowej wypracowanej w Gdańsku i uważać, aby jej nie roztrwonić. Jak będzie - zobaczymy. Musimy być czujni.
- Kibice martwią się o przygotowanie Pawła Hliba. Ostatnio, podczas pierwszego meczu barażowego było już na szczęście nieco lepiej. Czy można liczyć na dalszą progresję wyniku ze strony tego zawodnika?
- Sam zawodnik i klub zadbali o to, by baza sprzętowa Pawła była bogatsza. Ostatnio sprzęt ten był testowany na czwartkowym treningu. O jego wartości będzie można się ostatecznie przekonać w trakcie meczu w Częstochowie. Sam zawodnik jest optymistycznie nastawiony. Paweł dzisiaj wystąpi w dwóch spotkaniach w Szwecji, ale będzie tam startował na innych, podstawionych przez tamtejszy klub motocyklach.
- Jak ocenia pan częstochowski tor? Gdańscy zawodnicy nie mieli zbyt częstych okazji do startów na tym obiekcie.
- Spodziewamy się dwóch wariantów przygotowania toru - nawierzchni przyczepnej lub pośredniej pomiędzy twardą a przyczepną. Specyfika tamtejszego toru jest taka, że trzeba na bieżąco obserwować co się z nim dzieje, jak się zmienia. Zawodnicy częstochowscy uwielbiają jazdę pod płotem, będzie trzeba zwrócić na to uwagę.
- Czy analizowaliście tegoroczne pojedynki Włókniarza na własnym torze? Oglądaliście zapisy wideo?
- Każdy z zawodników dostał informację o tym gdzie można zdobyć takie nagrania. Zresztą moi podopieczni sami też docierali do materiałów, nie trzeba było ich do tego namawiać. Analizując poszczególne spotkania częstochowian widać, że jeździli oni u siebie na różnie przygotowanym torze. Nie sposób zatem wszystkiego zamknąć w jednym wariancie. Trzeba być po prostu jak najlepiej przygotowanym i pamiętać o tym, że to pogoda potrafi być najlepszym reżyserem widowisk.
- Co może być kluczem do sukcesu pod Jasną Górą? Założenia taktyczne czy może po prostu liczyć trzeba na łut szczęścia?
- Potrzeba i jednego, i drugiego. Trzeba wygrywać starty i nie dać się wyprzedzać gospodarzom, bo przyjezdnym zawsze jest trudniej odszukać szybsze ścieżki na torze. Co do szczęścia, to jest ono nieodzownym atrybutem zwycięzców.
- Dwa dni temu przyjęto nowy regulamin ekstraligi, który potwierdził to, o czym mówiło się od dłuższego czasu, tj. powiększenie rozgrywek do 10 zespołów od sezonu 2012. Czy wg pana jest to trafiona decyzja?
- Powinno to być dobre posunięcie, jednak przy zastrzeżeniu faktycznego wyrównania składów poszczególnych drużyn za pomocą KSM. Poza tym daje to więcej wariantów urozmaicenia rozgrywek. Cudów się nie wymyśli, ale gorsze zespoły nie będą miały szybciej przysłowiowych "wakacji". Do tego wszystkiego potrzeba dodatkowo m.in. normalności w budowaniu składów.
- Załóżmy wariant pesymistyczny. LOTOS Wybrzeże zostaje w pierwszej lidze. Co dalej? Czy będzie chciał pan pozostać nad morzem?
- Nic nie stoi na przeszkodzie. Jeden sezon to trochę za mało, żeby ocenić moją pracę z zespołem. Jeśli chodzi o przyszłość to musi być zachowana pewna proporcja między minusami a plusami w stanie organizacyjnym klubu, oczywiście ze wskazaniem na te lepsze aspekty. Uważam, że z pewnością warto nadal współpracować z gdańską młodzieżą. Patrząc na minitor bez wątpienia można powiedzieć, że są pewne symptomy, że warto w ten sposób prowadzić szkolenie. Za 2-3 lata może to mieć wymierne skutki dla klubu.
awizowane składy
LOTOS Wybrzeże Gdańsk
1. Paweł Hlib
2. Thomas H. Jonasson
3. Dawid Stachyra
4. Renat Gafurov
5. Magnus Zetterström
6. Damian Sperz
Włókniarz Częstochowa:
9. Peter Karlsson
10. Sławomir Drabik
11. Rafał Szombierski
12. Jonas Davidsson
13. Rune Holta
14. Borys Miturski
Początek zawodów: godzina 16:00.
Sędziuje Piotr Lis z Lublina.