Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Aleksandra Rzewuska
(ostatnie artykuły autora)

"Wydaje się bowiem, że piszemy nie palcami, lecz całą swą osobą. Nerw, który zawiaduje piórem, okręca się wokół każdego ...

Wielki debiut Trefla Sopot

Opublikowano: 04.10.2010r.

Już w najbliższy wtorek Trefl rozegra jedno z najważniejszych spotkań tego sezonu. Tylko zwycięstwo z Dexią różnicą przynajmniej czterech punktów może dać naszym zawodnikom awans do fazy grupowej EuroChallenge. Zawodnicy bardzo liczą na pomoc kibiców w tym bardzo ważnym meczu, który po raz pierwszy zostanie rozegrany w Ergo Arenie.

Na tą chwilę kibice czekali wiele lat. Od momentu, kiedy pojawiły się informacje o tym, że w Trójmieście powstanie ogromna hala widowiskowo-sportowa, mówiło się, że swoje mecze będzie tam rozgrywać sopocka drużyna koszykarzy. We wtorek to marzenie się spełni i zawodnicy Trefla po raz pierwszy zagrają w Ergo Arenie. Rywalem będzie Dexia Mons-Hainaut, z którą sopocianie rywalizują o awans do rozgrywek EuroChallenge.

Pierwsze spotkanie eliminacji, rozegrane w poprzedni wtorek zakończyło się zwycięstwem Belgów 74:71. Oznacza to, że żeby awansować do kolejnej fazy rozgrywek Trefl musi w rewanżu wygrać różnicą przynajmniej czterech punktów. Zwycięstwo trzema punktami oznaczać będzie dogrywkę, której zwycięzca awansuje dalej.

Zadanie, któremu muszą sprostać nasi zawodnicy będzie ciężkie do wykonania. Dexia to zespół nieobliczalny, zbudowana w oparciu o sześciu graczy amerykańskich, których uzupełniają holenderski center i pięciu graczy belgijskich. Nasi rywale grają bardzo szybką, indywidualną koszykówkę i jeśli mają swój dzień, mogą być bardzo trudnym rywalem do pokonania.

Po udanym meczu w Mons, to sopocianie trzymają jednak wszystko w swoich rękach. Już w spotkaniu wyjazdowym nasza drużyna pokazała konsekwentną koszykówkę, która mogła dać nam zwycięstwo. Jeszcze trzy minuty przed końcem meczu Trefl prowadził przecież 68:64. Chwilę później rywale złapali jednak wiatr w żagle i to oni cieszyli się ze zwycięstwa we własnej hali. Ważniejszy od zwycięstwa był jednak fakt, że sopocianie mieli działający pomysł na zatrzymanie gospodarzy, który przez długi czas dawał bardzo dobre rezultaty.

Podobnie jak w pierwszym spotkaniu kluczowa dla losów meczu będzie defensywa, a w zasadzie jej jak najszybsze ustawienie. Jeśli uda się zabrać Belgom ich najgroźniejszą broń – kontratak, o zwycięstwo będzie znacznie łatwiej. Druga sprawa to pomoc zawodników wysokich po minięciu naszej pierwszej linii obrony. Marcus Hatten i Ronald Lewis to bardzo szybcy zawodnicy, którzy sprawiali naszym graczom najwięcej problemów w pierwszym spotkaniu. Gdy jednak po minięciu swojego rywala natrafiali na Filipa Dylewicza, lub Dragana Ceranicia, mieli problemy z wykończeniem akcji.

W ataku z kolei nasi gracze muszą się bardziej przyłożyć do rzutów z dystansu. W Belgii zaledwie cztery rzuty za trzy punkty sięgnęły celu, a to może być za mało, aby móc myśleć o zwycięstwie z Dexią i awansie. Potrzebna jest większa aktywność w tym elemencie Pawła Kikowskiego i Jermaine'a Beala, którzy byli w meczu wyjazdowym nieskuteczni.

Najważniejsza będzie jednak koncentracja. Trefl nie może sobie pozwolić na granie spotkania na styku. Jeśli naszym graczom uda się wypracować przewagę kilkunastu punktów, muszą zrobić wszystko, aby ją utrzymać . W nerwowej końcówce znów mogą bowiem o wyniku decydować indywidualne zagrania, a na tym polu nasi rywale zdają się być lepsi.

Pocieszający jest fakt, że nasi gracze grają bardzo poukładaną koszykówkę i tak naprawdę to oni trzymają wszystkie dobre karty w rękach. Jeśli będą wykonywać zalecenia trenera Muiznieksa rywal będzie miał duże problemy ze sforsowaniem naszej obrony, a to już połowa drogi do sukcesu i upragnionego awansu.

W pierwszym meczu w Ergo Arenie ważną rolę odegrają także kibice. To od nich będzie zależeć, czy nasi gracze poczują się w tym obiekcie od pierwszego spotkania jak w domu. Dlatego wszyscy gracze liczą na jak największą ilość kibiców na trybunach i gorący doping.

Spotkanie z Dexią Mons-Hainaut rozpocznie się w 5 października (wtorek) o godzienie 19. Kasy biletowe będą otwarte już od godziny 15. Prosimy nie zwlekać z zakupem biletu do ostatniej chwili.


Za: Trefl Sopot (koszykówka)