W tamten czwartkowy wieczór, dobre już kilkanaście dni temu, do Ucha ściągnęła naprawdę spora rzesza fanów gitarowego łomotu – dobre dwieście pięćdziesiąt dusz, co jak na tego typu imprezę było wcale niezłym wynikiem. Nie ma co się temu w gruncie rzeczy specjalnie dziwić – kiedy na kilka dni przed koncertem zmuszony byłem odbyć dość długą wycieczkę po Gdyni, Sopocie, Gdańsku i okolicach, odniosłem wrażenie, że całe Trójmiasto jest wręcz wytapetowane w plakaty promujące przegląd. Akcja reklamowa godna podziwu.
Tak duża ilość ludzi, która zgromadziła się wtedy w klubie, była bardzo miła dla oka. Zwłaszcza, że zdecydowana większość koncertów w Uchu z minionego półrocza, nie grzeszyła przesadnie dobrą frekwencją. Miło jest widzieć, że sezon klubowy rozpoczął się w końcu na dobre.
Imprezę otworzył debiut zespołu Hectic – debiut bardzo zresztą udany i ciepło przyjęty przez publiczność. Chłopaki rozpędzili się ładnie już na samym początku występu i dzielnie trzymali to tempo aż do samego końca. Thrashowe granie, przyozdobione w szybkie, melodyjne riffy, zgromadziło pod sceną dużą grupkę ludzi, bynajmniej nie stojących bezczynnie. Frontman kapeli, który na początku nie prezentował się szczególnie imponująco – niewysoki, szczupły i ogólnie dość drobny blondyn w okularach – z każdym kolejnym utworem udowadniał, że dobrze sprawdza się zarówno w roli gardłowego, jak i wodzireja.
http://www.myspace.com/hecticpoland
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Hectic@Ucho, Fresh Blood Metal Fest . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Następny w kolejce był gdański Repulsor. Po niezbyt wylewnym powitaniu jednego z gitarzystów, zespół zaczął czarować publikę czysto instrumentalnym graniem. Trwało to około godziny i o ile z początku miałem pewne obawy – bo trzeba być naprawdę zdolnym muzykiem, żeby grać koncerty bez wokalisty i nie zanudzić przy tym zgromadzonych na śmierć – to szybko się one rozwiały. Numer za numerem, Repulsor pokazywał fantastyczny warsztat i złożoność swoich kompozycji. Szczególne wrażenie wywarły na mnie umiejętności gitarzysty solowego, niepozornego Marcina Lewandowskiego – całe szczęście, że masz, drogi Czytelniku, do dyspozycji nagrania z koncertu, bo naprawdę trudno byłoby mi opisać słowami zręczność, szybkość i precyzję, z jakimi ten chłopak grał na swoim instrumencie.
Oprócz autorskiego repertuaru zespołu, usłyszeliśmy też kilka coverów – między innymi Kreatora, Nuclear Assault, Slayera… O ile publiczność z początku zachowywała się dość niemrawo, jakby nie wiedziała co myśleć o takim graniu, to z biegiem czasu chłopaki zyskali sobie wśród zgromadzonych sporo uznania. Instrumentalny thrash metal – dość nietypowy wynalazek, jednak bardzo strawny, jak okazało się w praktyce.
http://www.myspace.com/repulsor
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Repulsor@Ucho, Fresh Blood Metal Fest . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Shellfire rozpętał pod sceną prawdziwe piekło – na scenie zresztą też, spora grupka ludzi zdecydowała się bowiem bawić znacznie bliżej muzyków niż przewiduje to ustawa. Dawno na deskach Ucha nie było takiego ścisku. W miejsce jednego okupanta, który akurat zdecydował się trochę polatać na tłumie, zaraz wdrapywał się następny. Na to szaleństwo można zresztą wynaleźć dobre uzasadnienie – Shellfire okazał się być zdecydowanie najbardziej energetyczną formacją tamtego wieczoru. Mocne, nowoczesne riffy, drapieżny, mięsisty bas, wściekły, agresywny wokal... Kawał profesjonalnego grania. Długi set został urozmaicony solówką bębniarza grupy – całkiem przyzwoitą. Po ostatnim numerze zespołu, ponad połowa publiczności – zdecydowanie ta młodsza jej część – opuściła klub, zupełnie jakby zaczęła się jakaś godzina policyjna dla nieletnich. Było to trochę przykre, ale na szczęście nie zraziło to pozostałych kapel.
http://www.myspace.com/shellfireband
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Shellfire@Ucho, Fresh Blood Metal Fest . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Kolejne kilkadziesiąt minut należało do World Denied, zespołu będącego równocześnie organizatorem imprezy. Chłopaki pierwszy raz pokazali się na scenie ze swym nowym nabytkiem – gitarzystą rytmicznym. Bardzo poprawiło to warsztat zespołu, kompozycje w końcu zdawały się być pełne, kompletne i jeszcze ciekawsze niż do tej pory – a ta formacja słynie już z naprawdę niebanalnego grania, w którym słychać równocześnie dużo klasycznych akcentów. Instrumentalnie było raczej bez zarzutu. Koniecznie należałoby jednak popracować nad umiejętnościami wokalisty, który wypadł zwyczajnie słabo na tle innych gardłowych, których można było usłyszeć tamtego wieczoru.
Zespół spotkał się z pozytywną reakcją pozostałej w Uchu publiczności – widać, że chłopaki wypracowali już sobie pewną renomę. Do profesjonalizmu trochę im jeszcze jednak brakuje, nie jest to jednak coś, czego nie dałoby się uzupełnić ciężką pracą.
http://www.myspace.com/worlddenied
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
World Denied@Ucho, Fresh Blood Metal Fest . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
„HateSeed, HateSeed!” – takie okrzyki było słychać już od początku imprezy. Fani gdańszczan w końcu doczekali się swojego zespołu, a niedobitki pozostałe w klubie zastanawiały się zapewne, jakie dźwięki wydobędą się za chwilę z głośników… Już po kilku pierwszych minutach od początku występu nie było żadnych wątpliwości – to właśnie HateSeed miał być głównym daniem wieczoru, prawdziwym rarytasem. Partie instrumentalne, których nie powstydziłby się sam Dave Mustaine, doskonała strona techniczna i wokalna – gdyby taki Eric Adams był obecny w klubie, kiedy Łukasz Szostak popisywał się głosem, to gwarantuję, że frontmanowi zespołu Manowar pociekłoby po nogawce. Wspaniały, pełnokrwisty heavy metal.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
HateSeed@Ucho, Fresh Blood Metal Fest. Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
http://www.myspace.com/hateseedband
Zgodnie z zapowiedzią, Fresh Blood Metal Fest ma odbywać się rokrocznie. To dobra wiadomość, zwłaszcza, że organizatorzy Metalowego Ucha milczą w kwestii kolejnych edycji imprezy… Można już chyba zatem śmiało powiedzieć, że pałeczka największego metalowego festiwalu w Trójmieście została przekazana w dobre ręce. Ave!
Foto:Paweł Schulz
Więcej zdjęć w galerii:Fresh Blood Metal Fest w Uchu, 26.08.2010, foto:Paweł Schulz
Fresh Blood Metal Fest w Uchu: Hectic, Repulsor, Shellfire, World Denied,HateSeed; Ucho; 26 sierpnia; 2010