Warsaw
Closet
Gdzie koń i książę Pepi
Cokołu się czepił
A Komorowskie nadzieje
(greps „zgoda”)
- niczym bańka prysły
- Wańka – wstańka Chistorii*
- ( jej fetorem wieje)
- tu tłucze chore serce Niedorzecza Wisły...
Tu liberalicja ma dres & menela
-
- do kamer tevałennych buzuje kloaka
glista wojewódzkiego mnoży się i wciela
i wirują w pogo owsiki owsiaka:
tuskujta, się nie bójta - za III-cią RP – pijta
palikotujta, gnójta – flagą podetrzyjta...
a tu medialne lisiactwo & olejnikowność
wytacza lewackie armaty & iperyt sposobią
aj waj co tu się dzieje
i...felietony na tony
i zbrojne michnikiem - eseje
-
- pienia oburzeń święte
- by hania w rytmie waltza
- zdeptała patriot-padalca..
Są wolni kryminaliści?
Do boju – antychryścić..!!!
O raz na wozie raz nawozem
-
- tu clozet radio – radio-clozet
ooo będzie bzykać mucha – aktorówna...
rola jej pisana w samym sercu gówna.
Hitler ze Stalinem wyrżnęli elity
więc rzeczpospolitują się nikczemne łachmyty
in sekuła sekulorum...
tak na każdym stolcu – trybunie czy forum...
i tak kanalię przerasta kolejna kanalia
canaliare necesse est –
-
-jak do Wisły spływają te polit-fekalia...
-zajeplatformście jest...
.........................
Brunatne wschodzi już stoliczne słońce
-
-ruszają do wyścigu wszechsejmiczne szczury
i z wielkiej kupy łajna się wynurza
symbol Wszechwarsiawki
mafijnokomuszy - igliczny - socsolidaryczny
-
-
ich Pałac Kultury..!
-
*nie błąd
P.s. O! Niewidzialna ręka władzy
Chyłkiem w mur tablicę wkłada...
Chłopcy co władają Polską – o północy (sic!)
( bo wypada...) - przyjdą pewnie kwiaty składać..
Tadeusz Buraczewski
12-08-2010
Więcej o humorze i satyrze