Rythm&blues w trójmiejskim składzie połączył fanów na jedynym i niepowtarzalnym, bo pierwszym po remoncie, koncercie tej formacji w Blues Clubie. Ponadto do ekipy dołączył lider „Młody”, który wrócił z amerykańskiego Memphis. Część osób mogła znać twarze z innych formacji, jak choćby z często występującego w 2003 roku zespołu Trzy Ptaszki, skąd przybył do Money Makers Rafał Kordoński (Ptaszek), czy Bartka Biechowskiego (Barto).
Money Makers, Foto: Tomasz Wilary
Sama formacja Money Makers tworzy ciekawą, bo wielokulturową muzykę, choć nie zabrakło też na koncercie znanych klasyków jak np. „Hoochie coochie man”. Dawka muzyki zapewniła mi wiele emocji i dała uczucie, że nie zmarnowałem czasu. Trudno znaleźć słabe strony Money Makers - tworzą go osoby pełne pasji i świeżego spojrzenia na muzykę. Ich gra sprawia mnóstwo przyjemności nie tylko znawcom tej niszowej dziś odmiany muzyki, ale też pięknym paniom, które rozgrzane rytmami muzyki wkroczyły pod scenę i w szalonym tańcu dały znać o sobie.
Money Makers, Foto: Tomasz Wilary
Ci, którzy pamiętają występy Cotton Wing oraz Trzech Ptaszków zapamiętają na długo nową nazwę zespołu Money Makers, bo będzie o niej głośno w najbliższym czasie. Osobiście najbardziej bawiło mnie zachęcanie innych do śpiewu, począwszy od osób przy stolikach, aż do basisty, na ogół muzyka skupionego na swojej gitarze z flagą Norwegii. To właśnie Ptaszek i Barto założyli zespół w 2007 roku. Do nich dołączył perkusista, ale na koncercie było też kilku innych muzyków wspomagających występ grą na różnych instrumentach.
Śpiewać każdy...musi! W akcji Bartek:), Foto: Tomasz Wilary
Całość miała charakter bardziej jam session niż koncertu, atmosfera rosła w miarę wsłuchiwania się w kolejne akordy gitar. Po przerwie do muzyków dołączył Młody, który próbował śpiewać, ale rozgrzani gitarzyści nie potrafili zwolnić tempa. Dopiero po pierwszym utworze zauważyli, że muszą trochę odpuścić...
Młody, Foto: Tomasz Wilary
Zespół prezentował się z wokalistą o wiele lepiej, a po dojściu harmonijki mieliśmy już duży band na scenie, który pewnie przed przebudową sceny Blues Clubu nie mógłby zaistnieć po prostu z powodu braku miejsca. Niesiony falami kolejnych riffów Ptaszek oddał się kompletnie swojemu instrumentowi, dzięki czemu mieliśmy okazję zobaczyć jego prawdziwe możliwości. Myślę, że w takich chwilach zupełnie zapomina się o zwykłych problemach, które towarzyszą każdemu na co dzień, a uwagę przyciąga już tylko muzyka.
Ptaszek, Foto: Tomasz Wilary
Myślę, że tą relacją o kolejnym udanym koncercie na scenie trójmiejskiego bluesa, otwieramy oczy na zjawiska, które łączą Trójmiasto jako miejsce, w którym dzieje się bardzo wiele. W tym tygodniu będziemy mieli okazję zobaczyć w Uchu cała plejadę wykonawców, a imprezę poprowadzi m.in. znany jazzman Przemek Dyakowski.
Blues jest muzyką, która zawsze łączyła, w historii ewoluował poddając się wpływom wielu muzyków jak: Stevie Ray Vaughan, Eric Clapton, czy Dżem w Polsce . Historycznie blues znad Mississipi, skąd przede wszystkim wielu czerpie twórców inspirację, wydawać się by mogło, że nigdy nie przekroczy różnicy rasowej, a już na pewno nie dotrze za ocean do Polski. Nic bardziej błędnego. Muzyka ta żyje w polskich sercach dzięki udanym adaptacjom m.in. takich zespołów jak Money Makers.
Money Makers i Młody, Foto: Tomasz Wilary
Proponuję więc małą zabawę. Poniżej w komentarzach proszę wpisywać zespoły, które chcieliby Państwo usłyszeć, bądź zobaczyć na żywo w przyszłym, 2008 roku, w Trójmieście. Myślę, że to dobry pomysł, który podrzucił ktoś z naszych Czytelników. Dzięki temu właściciele klubów trójmiejskich będą wiedzieć, które z kapel czy wykonawców cieszą się wśród Was największą popularnością.
Blues Club po remoncie, Foto: Tomasz Wilary
Money Makers, Blues Club, 27 grudnia 2007
Więcej o koncertach i muzyce w Gdyni w dziale Gdynia muzyczna
Od Redakcji
Taka osobista dygresja. Jak patrzę na Blues Club w Gdyni staje mi przed oczyma jeden z moich ulubionych klubów bluesowych - Blue Chicago. Podobna aranżacja wnętrza, bardzo podobna scena, goła cegła, a w Chicago jeszcze "gorzej". Takie swoiste deżawi przeżyłem. Sami zresztą zobaczcie.
Foto: Piotr Wyszomirski
Foto: Piotr Wyszomirski
Foto: Piotr Wyszomirski
Foto: Piotr Wyszomirski
Powiązane artykuły
- 01.06.2007 Wydarzenie muzyczne w Blues Clubie:Prince Robinson and Colin Bass
- 29.11.2007 Frank Morey w Gdyni: Bluesowe wydarzenie miesiąca.