Przedstawiciele komitetu protestacyjnego zapowiadali, że w tym czasie klienci będą otrzymywać energię, ale nie będą usuwane awarie. Tymczasem jak mówi Leszek Nowak- prezes Energa- Operator- spółki odpowiedzialnej za dostawy prądu "nie jest możliwe, aby z powodu odmiennych zdań co do możliwości realizacji wszystkich oczekiwań związków zawodowych, nasi pracownicy zaryzykowali bezpieczeństwo innych ludzi". "Sytuacja, w której doświadczeni pracownicy energetyki odmówiliby wyjazdu do awarii nigdy nie miała miejsca. Utrzymanie ciągłości dostaw energii wiąże się z ochroną bezpieczeństwa życia i zdrowia innych osób"- dodaje prezes Energii Operator.
Związki zawodowe od 9-u miesięcy są w sporze zbiorowym z zarządem. Jak poinformował Roman Rutkowski z komitetu protestacyjnego, 14 maja przed centralą firmy w Gdańsku odbędzie się manifestacja związkowców. Zamierzają wręczyć prezesowi grupy oraz wojewodzie pomorskiemu petycje na temat sytuacji w grupie i zaplanowanego strajku generalnego.