Jak poinformował Roman Rutkowski z komitetu protestacyjnego, 14 maja przed centralą firmy w Gdańsku odbędzie się manifestacja związkowców. Zamierzają wręczyć prezesowi grupy oraz wojewodzie pomorskiemu petycje na temat sytuacji w grupie i zaplanowanego strajku generalnego. Komitet protestacyjny twierdzi, że do konfliktu doprowadziło niespełnienie 10 postulatów związkowców - jego zdaniem zarządy grupy nie przestrzegają zawartych porozumień, prowadzą dziką restrukturyzację, a pracownicy są traktowani przedmiotowo i są zastraszani.
Rzeczniczka Grupy Energa Beata Ostrowska poinformowała w przesłanym DZISIAJ komunikacie, że zarządy Grupy realizują wszystkie postanowienia, jakie nakładają na nie zawierane porozumienia czy umowa społeczna. Zapewniła, że pracownicy otrzymali m.in. prywatne ubezpieczenie zdrowotne, gwarancję pracy do 2017 roku oraz dodatkowe przywileje, jak premię roczną czy 80-procentową obniżkę cen prądu.
Rzecznik dodała, że zarządy Grupy Energa przystąpiły do rozmów w sprawie postulatów, z których większość dotyczy kwestii finansowych. Zaznaczyła, że zarządy spółek zaproponowały średni wzrost wynagrodzeń o 7 proc., przy jednoczesnym wprowadzeniu nowego systemu wynagradzania i zatrudnienia. Jednak - jak zaznaczyła - organizacje związkowe odrzuciły ofertę, żądając ostatecznie 10-proc. podwyżki, bez przeprowadzania jakichkolwiek zmian w systemie wynagrodzeń.