Ostatnia sobota lutego przyniosła nam dylemat na jakie wydarzenie muzyczne się wybrać.Poza Maleo w tym dniu gdyńskie Ucho zaserwowało nam Ten Years After, a Papryka uraczyła nas Pawilonem promującym nowy album. Mój wybór padł całkiem świadomie na wieczór regałowy i jak się okazało, była to trafna decyzja.
Postaci Darka Malejonka przedstawiać specjalnie nikomu nie trzeba - śmiało można zaliczyć go do pionierów polskiej sceny reggae, kiedy to razem z Robertem Brylewskim zakładał Izrael (celowo nie używam określenia „legenda”, bo co niektórzy zjedliby mnie za to ;) ). Houk czy 2TM2.3 także znają wszyscy fani rocka szeroko pojętego. Reaggae’owa uczta rozpoczęła się około kwadrans po dwudziestej.Na scenie jako pierwsi pojawili się perkusista z basistą i to właśnie dźwięki wydobywane przez sekcję rytmiczną znakomicie zapraszały publikę do tego, co miało zacząć się tuż za moment. Po kolei dołączali pozostali członkowie zespołu witani gromkimi oklaskami, które osiągnęły apogeum przy wejściu Malejonka.
Jako pierwszy numer na ruszt poszedł „Jeruzalem”, by płynnie przejść w „Reggaemova” w której to studyjnej wersji usłyszeć możemy Regenaratora i Pablo Pavo z Vavamuffin. Kawałek ten jest istnym hymnem reggae jednoczącym wszystkie odmiany tego gatunku:
”..nielegalne myśli niebezpieczne słowa
To nie mowa trawa to jest Reggaemova
Oryginalna niebanalna
Skuteczniejsza niż koktajl mołotowa
Muza stylova- lova nieszablonova- nova
W świecie komercji pozostaje bezkompromisowa
Eksperymentalna nieprzewidywalna
Reggaemova! ...”
Foto: Tomasz Cieślikowski
Zresztą Maleo w końcówce występu nawiązał myślowo do tego tekstu, gratulując publice gustu w czasach zalewu totalnej muzycznej tandety. Publicznoćć, która przyszła w całkiem zacnej ilości, bawiła się przednie, tańcząc spontanicznie w rytm muzyki.Ciężko było ustać w miejscu osobom raczej niepogującym na koncertach. Muzycy bawili się równie wyśmienicie. Na bardzo pozytywną ocenę zasługuje wyjątkowo rozbudowany skład: dodatkowy zestaw perkusyjny, sekcja dęta w postaci trąbki i puzonu, klawisze plus standardowe rockowe instrumentarium – wszystko to współtworzyło zgraną całość.
Na repertuar zespołu złozyły się zarówno utwory z trzech albumów zespołu jak i również premierowy kawałek „Alibi” .Oczywiście nie mogło zabraknąć sztandarowego numeru z ostatniego longplaya „Reggae radio”-na płycie wspomagany przez popularnych coraz bardziej Eastwest Rockers. W secie bisowym czekał na nas rarytas-wiersz Tadeusza Gajcego „Pytanie’,ten młody poeta zginął w wieku dwudziestu dwóch lat walcząc bohatersko w powstaniu warszawskim. Niemalże dwugodzinny występ łącznie z bisami nasycił wszystkich zgromadzonych, począwszy od rastamaniaków, jak i osoby, które po prostu lubią takie bujające dźwięki. W Żaku odbyła się regałowa wieczerza, z której sam Bob Marley byłby zadowolony.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Maleo Reggae Rockers@Żak 27.02.2010, Alibi . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Setlista:
1-Jeruzalem
2-Reggaemova
3-Rise up
4-Serca nie oszukasz
5-Zyc aby kochać
6-Kocham Cię tak samo
7-Czekamy
8-Alibi
9-Balladka
10-Zion
11-Ostrożnie
12-Pharaons
13-Każda minuta
14-Reggae radio
15-Droga wojownika
16-Chant
17-Pytanie.
Więcej zdjęć w galerii:
Maleo Reggae Rockers, Klub ŻAK, 27.02.2010 r. Foto: Tomasz Cieślikowski
Maleo Reggae Rockers, Żak, 27 lutego 2010