Uwaga! wstęp tylko dla osób pełnoletnich.
Wszystko zaczęło się od zespołu Kultura, w którym Darek zadebiutował w 1983 roku. Potem miało miejsce spotkanie z Robertem Brylewskim i tak powstał zespół Izrael - Kultura (oprócz Malejonka do grupy dołączył także Piotr ,,Stopa" Żyżelewicz), który przekształcił się później w Izrael. ,,To były takie białe dziwne dzieci Marleya" - dziś wspomina Brylewski. To właśnie tam Maleo zapoczątkował hasło ,,życie jak muzyka" będącym mottem grupy, która stała się legendą polskiego reggae i swoją muzyką zachwycała nie tylko w Polsce, ale również w Anglii czy Austrii. Oprócz tego Maleo udzielał się również w Moskwie i Armii, gdzie grał na basie. Z tą drugą nagrał słynną ,,Legendę" do dziś uważaną za najlepszy album grupy. Po trosze wtedy zaczął się rodzić trzon formacji 2Tm2,3, której Malejonek jest współtwórcą. Wspólnie z Tomaszem Budzyńskim, Stopą, Robertem Friedrichem, Joszko Brodą i braćmi Pospieszalskimi oraz szeregiem innych muzyków grają chrześcijański rock pomieszany z elementami folklorystycznymi teksty czerpiąc z Biblii. To właśnie w tej kapeli powstał chyba najlepszy polski utwór reggae „Jahwe, Tyś Bogiem mym" śpiewany właśnie przez Maleo. Oprócz tego artysta założył również własne zespoły - Houk (1989) i Maleo Reggae Rockers (1997). Ten pierwszy uzyskał spore uznanie na terenie zachodniej Europy, zwłaszcza we Francji, gdzie utwór „Dancing with Reality" zajął pierwsze miejsce w plebiscycie słuchaczy Radia France Internationale. Nagrodą było zaproszenie na największe targi muzyczne świata Midem'93 w Cannes. Występ na Midem, w ramach koncertu „Rock na Wschodzie" został uznany przez krytyków i publiczność jako najlepszy spośród zespołów biorących udział w tym przedsięwzięciu.
Natomiast Maleo Reggae Rockers to formacja powstała w wyniku sukcesu, jaki odniosła solowa płyta Malejonka pt. ,,ZaZuZi", na której zagrał m.in. Tomasz Wójcik (Bakshish), do dziś ważny członek Rockersów. Warto dodać, że znany reżyser Mika Kaurismaki w swym filmie „La without a map" wykorzystał dwie kompozycje MRR: „Colors" i „ZaZuZi Dub". Ponadto w czerwcu 2001 roku formacja Maleo Reggae Rockers odbyła trasę koncertową wraz z jamajską gwiazdą reggae Michaelem Blackiem i już po roku znów wyruszył na trasę, tym razem również z inną legendą - Kofim Ayivora - wokalistą formacji OSYBISA oraz wspomnianym Michaelem Blackiem. Materiał na płytę "Addis Abeba" powstał z inspiracji podróżą Darka "Maleo" Malejonka do Afryki, śladem polskich misjonarzy. Wrażenia z wyprawy przeniknęły do tekstów ("Salut dla Was").
"Hasa noga / Trzęsie się sufit i dudni podłoga" - tak śpiewał na poprzedniej płycie "Reggae mova" lider Maleo Reggae Rockers. Przy "Addis Abeba" noga również tupie jak trzeba, zgodnie z klasycznym kanonem roots reggae. Duch Boba Marleya wiecznie żywy - ale jak odwoływać się, to do najlepszych. "Maleo" nie ogląda się specjalnie na reggae'owe nowinki spod znaku dancehall, brak tu nawijek w stylu młodszych kolegów z Vavamuffin. Addis Abeba, nazwa stolicy Etiopii, w języku amharskim oznacza "Nowy Kwiat". Zapowiadaną nową jakość słuchać przede wszystkim w produkcji (dobrze wyeksponowane dęciaki, czujna sekcja rytmiczna, dbająca o leniwe bujanie, w sam raz na popołudniową drzemkę na hamaku) i zgraniu zespołu - słychać, że Maleo Reggae Rockers to jeden organizm, a nie najemnicy grający na lidera. Spośród 12 numerów wyróżnia się najbardziej dynamiczny "Reggae Radio", zgodnie z tytułem mocno radiowy. To utwór z gościnnym udziałem ekipy EastWest Rockers, który kilka tygodni temu wpadł mi przez jedno ucho i za nic nie chce wypaść przez drugie. Hasa noga.
Warto również odnotować udział innego gościa, jamajskiego wokalisty Michaela Blacka, współpracującego już wcześniej z Maleo Reggae Rockers, który pojawił się w stylowym "Put Your Guns Down". Jeśli chodzi o warstwę tekstową, reggae Darka Malejonka i spółki mocno odbiega od schematów związanych z tym gatunkiem. Zamiast Jah jest tu chrześcijański Bóg, rastafarianizm i uwielbienie dla gandzi zastępują pieśni o miłości. Przy pisaniu Maleo wsparł Kuba Podolski z czadowej Triquetry, który maczał palce przy pięciu numerach (jednym z lepszych jest "Od Nova" z jego tekstem). Na koniec dostajemy "Pytanie" - utwór, który znalazł się także na składankowej płycie "Gajcy", z tekstem autorstwa poety Tadeusza Gajcego. To niemal w pełni autorski numer Maleo (zagrał w nim na wszystkich instrumentach oprócz perkusji), a w chórkach wspomogła go córka Kasia. Na płycie oznaczony jest jako bonus, choć nie odstaje od reszty. (Michał Boroń - interia.pl)
Ogromna energia, pozytywne teksty i mnogość form muzycznych, błyszczących na płycie, pozwala stwierdzić, że Maleo przez ostatnie kilka lat nie próżnował. Pozwolił, by jego muzyka dojrzała, zaś teksty zyskały na znaczeniu. Warto również wspomnieć o współpracy z ekipą East West Rockers, wraz z którą stworzył, nieco komercyjny song, "Reggae radio", za to idealnie nadający się na singiel promujący płytę. Dzięki jego prostej linii melodycznej i niezbyt skomplikowanemu tekstowi trafił do szerokiej rzeszy słuchaczy, i to nie tylko tych, którzy kochają reggae. Kolejna rzecz, o której warto wspomnieć, to ogromna poprawa warunków wokalnych Maleo. Jego głos idealnie współgra ze ścianą dźwięku, zaś słowa są zrozumiałe dla każdego, co jest niezwykle ważne przy muzyce, która za pierwszy cel stawia sobie przekazanie zawartych w niej idei, w najprzystępniejszy sposób. Przy okazji odsłuchu "Addis Abeby" nie mamy z tym problemu. Reasumując "Addis Abeba" to najlepsze dokonanie Maleo Reggae Rockers. Płyta brzmi świetnie, tryskająca z niej energia zaraża, zaś teksty pozwalają przemyśleć kilka naprawdę ważnych spraw. Oczywiście nie brak na niej błędów, ale te, w zestawieniu z resztą płyty, giną i można je zaakceptować. (Ketzer - rrr.com.pl).
"Już dość zakłamania, dość pseudowartości, dajmy dzieciom nową kulturę, cywilizację miłości" - śpiewa Darek Malejonek na drugiej studyjnej płycie Maleo Reggae Rockers. Ojciec chrzestny polskiej sceny reggae (animował ją w latach 80. z grupą Izrael), należy do grona muzyków, którzy dekadę później odkryli Boga i zaczęli spotykać się we wspólnotach neokatechumentalnych. Album pokazuje, że Malejonek obrał właściwy kierunek, a lepszej muzycznej osnowy niż tradycyjne brzmienie z Kingston, by mówić o miłości - do człowieka, świata i Boga - nie ma. W nagraniu płyty wzięło - uwaga! - 30 muzyków, w tym nawijacze z fenomenalnego Vavamuffin: Reggaenerator i Pablo Pavo, raperzy Vienio i Pele, a także występujący już z zespołem King Lover. I mimo że eksperymentów jest tu niewiele (choć zdarza się wycieczka w kierunku dancehall) tak wielobarwnej polskiej płyty reggae jeszcze nie było. "Zawsze się bawimy bez złych wibracji, zero komercji, zero kiepskich akcji". Święte słowa. (Przemysław Dziubłowski - Wprost)