Gazeta Świętojańska: [Foto] Poezja punka prosto z Ucha.

Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr

[Foto] Poezja punka prosto z Ucha.

Opublikowano: 13.02.2010r.

Po wizycie legendy punka w Gdyni.

Wydaje się, że punk ma już swoje złote lata za sobą, choć nasze czasy wydają się doskonałe do ponownego rozkwitu gatunku. Postępujące uzależnienie od technologii wywołujące zmiany w społeczeństwach, a także ekspozycja prawdziwej twarzy współczesnej gospodarki i mechanizmów finansowych aż prosi się o głos sprzeciwu. To, czy nowoczesna forma punka stanie się ponownie formą ekspresji wpływającą na zmiany społeczne, nie wiadomo. Jednak wszyscy, którzy spędzili wieczór w Uchu 13.02.2010 nie mają wątpliwości, że hymny tego ruchu zostały napisane i są żywe także wśród młodszych. Koncert zespołu KSU, żywej legendy punka, przyciągnął rzeszę fanów. Klub "pękał w szwach".

Gorąca atmosfera, nie tylko przez niewydolną wentylację, narastała od pierwszych dźwięków granych przez młodsze zespoły, by eksplodować po pojawieniu się najważniejszych muzyków wieczoru. Z małym opóźnieniem koncert rozpoczęła trójmiejska grupa Social Cancer, która wydała w grudniu 2009 lp "PISS ON YOUR FACE". Nonszalancko zagrany występ oparty głównie na dobrych chęciach i ekspresji członków grupy nadał ton całemu koncertowi.

Waldemar Chuk Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Waldemar Chuk

Po SC wkroczyli znacznie bardziej skupieniu podczas grania członkowie Propagandy. Ze stoickim spokojem "robili swoje", podczas gdy uniesieni atmosferą uczestnicy koncertu uprawiali z zamiłowaniem stage diving.

Propaganda wywołała na scenę oraz do mikrofonów i wzmacniaczy ponad trzydziestoletnią legendę. Choć od ostatniego albumu KSU "Akustycznie XXX-lecie" minęło 2 lata, były to przede wszystkim "bezprądowo" zarejestrowane najpopularniejsze utwory, grupa nie zagrała jeszcze ostatniej nuty. Uniwersalne, nie tracące impetu utwory u starszych miłośników punk rocka zapewne wywołały przypływ wspomnień. Dla młodych ten koncert mógł się okazać zetknięciem z legendą. Bez względu na osobiste odczucia, wszyscy zgromadzeni w gdyńskim Uchu szaleńczo bawili się w nieustającym młynie.

Foto: Waldemar Chuk

Koncert był tak muzycznie jak i kondycyjnie wyczerpujący. Prezentacja premierowych utworów daje nadzieję na kolejną odsłonę KSU, jednej z najbardziej zasłużonych, rodzimych kapel.