W sobotni wieczór rozgrzewały publikę gdyńskie CocoDraże,mieszające przeróżne style muzyczne. W wielkim skrócie ich muzykę można opisać jako psychodeliczny funk. Zespół posiada w swym skromnym dorobku już jeden przebój. Jest nim "Kebab morderca" -o ten numer publiczność prosiła głośnym skandowaniem już od początku ich wejścia na scenę. Po prześmiewczych CocoDrażach nastąpiła piętnastominutowa przerwa techniczna.
CocoDraże w Żaku, 06.02.2010. Jeśli masz kłopoty z "odpaleniem" filmu, wejdź tutaj
W tym momencie delikatna sugestia do osób zarządzających:jeden dodatkowy punkt z piwem poza barem to za mało. Przy okazji koncertów powinien być jeszcze jeden barek z "wodopojem". Czas na Łąki Łan:wchodząc na scenę przebrani w swoje śmieszne stroje zostali przywitani mega aplauzem.
Fot. Tomasz Cieślikowski
Rozpoczęli od transowej "Burzy w porcie Winczeston" z pierwszej płyty.Koncertowy rozgrzewacz w połączeniu ze stroboskopowym oświetleniem dał czadu, wytworzyła się atmosfera niczym w klubie z muzyką taneczną.
Łąki Łan. Jeśli masz kłopoty z "odpaleniem" filmu, wejdź tutaj
Największą uwagę skupiał na sobie wokalista, Paprodziad, posiadający"sceniczne ADHD" jak i wyróżniający się swoim strojem, który był skrzyżowaniem wszystkiego ze wszystkim. Warto wspomnieć o wykonaniu przez Łąki coveru Kris Kros "Jump". U osób, które pamiętają rok 90 lub 91 i kasety ze straganów, pojawiła się łezka w oku.
Fot. Tomasz Cieślikowski
Zespół zagrał utwory z całej swojej dyskografii zawierającej dwa albumy. Supergrupa z Warszawy zaserwowała nam muzyczny eklektyzm, ale podany w wyśmienity sposób,w połączeniu z purenonsensowym stylem tekstu.
Łąki łan@Żak 6.02 Jump(Kris Kross cover). Jeśli masz kłopoty z "odpaleniem" filmu, wejdź tutaj
Połączenie to sprawiło,że uczestniczyliśmy w niezapomnianym taneczno-funkrockowym wieczorze.
Więcej zdjęć w galeriach:
CocoDraże w Żaku, 06.02., foto: Tomasz Cieślikowski
Łąki Łan w Żaku, 06.02., foto: Tomasz Cieślikowski