Pół miliarda zł dla organizacji pozarządowych. Startuje nowy program

Z okazji pięćdziesiątej rocznicy święceń kapłańskich abpa Juliusza Paetza papież Benedykt XVI napisał list gratulacyjny dla jubilata. Ojciec Święty zwrócił się w nim do abpa Paetza jako do "czcigodnego brata", bez względu na to, że dostojnik z Poznania był negatywnym bohaterem skandalu z molestowaniem kleryków. Tekst telegramu został zamieszczony w "Przewodniku Katolickim", oficjalnym organie archidiecezji poznańskiej. Własnoręcznie podpisał go Benedykt XVI. Dodatkowo papież chwali byłego metropolitę poznańskiego za pobożność.

To niezły wynik, ale nie jest to rekord świata, a tym bardziej nie jest to rekord Polski.

Wszyscy znamy i kochamy Radka Majdana. Wydawało się, że już nas niczym nie zaskoczy, ale byliśmy w błędzie.

Generalnie żyjemy w żenującym kraju i żenada jest chyba głównym uczuciem, jakie towarzyszy nam na co dzień, ale dziennikarz Lis Tomasz zaskoczył nawet "Tygodniuffkę". Przy jego zachowaniu pudelek.pl to Oxford.

Fernando Lugo jest zaiste postacią niezwykłą.

Na życzenie czytelników wraca Tygodniuffka. Oczywiście w wielkim stylu albo niekoniecznie. Jako że to numer 18., wyjątkowo dużo będzie treści dla dorosłych. Dziatwa spać, reszta do monitora! Zapraszamy na kolejną, subiektywną dawkę przekroczeń z jakiegoś okresu.

Oto kolejny świętojański tekst wielkanocny, czyli jajeczny zestaw od "Tygodniuffki".

Zniknęły kompromitujące zdjęcia Kwaśniewskich. Po brawurowej akcji odzyskaliśmy zaginione materiały.

To już jest klasyk. Nagranie Durczoka, laureata wielu Wiktorów, obiegło cały internet i mimo wysiłków TVN, który stara się "czyścić" sieć, uroczy monolog jest dostępny. Zamieszczona wersja poniżej jest z tureckiego serwera.

Oto pierwszy numer Tygodniuffki Nice. Zawiera najładniejsze zdjęcia roku 2008 wg pisma Spiegel

Zanim wróci Tygodniuffka, o ile wróci, zapraszamy na swoisty suplement do niezobowiązującego przeglądu przekroczeń. Dostajemy tony zabawnych filmików, ilustracji, gifów, ppsów itd itp. Wiele z nich jest pewnie znanych, ale być może niektóre nie. Warto ocalić je od zapomnienia;) Oto pierwszy numer w wersji hard. Uprzedzamy: niektóre treści w nim zawarte mogą szokować - wchodzicie na własne ryzyko!

W ramach kontaktu z ludem został ujawniony kolejny zapis, który nie powinien zostać ujawniony. Chodzi o to, żeby lud poczuł jaki to pan premier ludzki jest i ufny i że trzeba go zrozumieć, bo ma ciężkie życie.

W Polsce wszyscy tak są życzliwi w stosunku do siebie, że nam Dzień Życzliwości niepotrzebny. We Wrocławiu jednak postanowiono obchodzić go uroczyście – widać tam jest mniej życzliwych.

No to będzie zadanie nie lada. Pan Prezydent, jeśli chodzi o takt i talent do języków, to zdecydowanie oba ma. Czekamy w napięciu na kolejny popis, a w międzyczasie zapraszamy wszystkich do nadsyłania propozycji.

Króciutko, bo idziemy na imprezkę.

Strona zaprzyjaźnionego z Tygodniuffką obserwatora premiera, słynna już Tusk Watch, znowu działa! Oto informacja o akcji hakerskiej, której efektem było zawieszenie strony TW. Kto następny?

Takimi słowami odpowiedział premier Donald Tusk na prośbę Lecha Kaczyńskiego, by być poinformowanym o sprawach w porządku dziennym szczytu w Brukseli, które mogą interesować prezydenta.

Jest ciekawie. PiS odstrzelił już sobie chyba wszystkie stopy oraz kolana i teraz można właściwie wszystko. Niedługo dowiemy się, że na 40. piętrze Marriotta nikogo nie było, a jak był ktoś, to śniło się chyba. Lud to oczywiście kupi. Brak rozumnej, mającej rzeczywiste poparcie społeczne opozycji, otworzy pole działania dla wszelkich „Szemranych”. Zanim nie dojdzie do transformacji, czyli kolejnego politycznego rozdania „chodzi lisek koło drogi”, będą się działy ciekawe rzeczy w nadwiślańskim kraju. Niestety. Zapraszamy na kolejny nieregularny i subiektywny przegląd przekroczeń z jakiegoś ostatniego okresu. Ilustracja muzyczna – wciąż aktualne piosenki zespołu „Closterkeller”, który zagości w Gdyni już 13 października.

Będzie bal, a nawet dwa, wszak wszystko u nas musi być podwójne! Oto subiektywny przegląd wydarzeń z ostatniego czasu.

Podobno ostatnie wydarzenia na polskiej wsi zainspirowały twórców amerykańskich horrorów. Producenci z fabryki snów szukają świeżych pomysłów, a polska wieś kryje tajemnice większe niż dno Rowu Mariańskiego czy otchłanie kosmosu i zdecydowanie najciekawsze ujawnienia dopiero przed nami, jednak my na razie nie mamy pomysłów, jak przedstawić to ciekawe zjawisko, jakim jest np. życie intymne na polskiej wsi - niech TVN szpera. Poza tym sporo kolejnych przekroczeń, które utwierdzają nas w przekonaniu, że żyjemy w jednym z "najciekawszych" krajów świata.