Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dz...

"Z Tango jest nas troje". Promocja głośnej książki w Gdańsku

Opublikowano: 01.10.2009r.

Kampania Przeciw Homofobii Oddział Trójmiasto, Centrum Zabaw Twórczych Edward oraz Doktoranckie Koło Naukowe Badaczy Kultur „Na Styku” przy Instytucie Pedagogiki na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego zapraszają na dyskusję wokół pierwszej w Polsce książeczki dla dzieci poruszającej tematykę homoseksualności pt. "Z Tango jest nas troje". Odbędzie się ona 2 października (piątek) w Gdańsku.

Wyjaśnienie:

W związku z doniesieniami mediów na temat objęcia przez Miasto Gdańsk patronatu nad promocją książki "Z Tango jest nas troje" informuję, iż biuro Gdańsk 2016 - Europejska Stolica Kultury jedynie wsparło debatę wokół książki, która odbywa się na Uniwersytecie Gdańskim. Podkreślam, że Miasto nie zaangażowało się w żaden sposób w promocję tej książki. Nie partycypowało też finansowo w te przedsięwzięcie.

Debata na UG, jak i inne podejmowane w Gdańsku wpisuje się w motto projektu Gdańsk 2016 ESK, które brzmi "Wolność kultury kultura wolności". Gdańsk był i jest miejscem dyskusji, miejscem gdzie podejmuje się tematy trudne, gdzie wspiera się inicjatywy i dyskusje istotne dla obywateli.

Emilia Salach-Pezowicz
p.o Kierownika Biura Prasowego
Kancelaria Prezydenta Gdańska

__________________________________________________________________________________________

Szczególnie zachęcamy do udziału dzieci wraz z opiekunami.

Dyskusja składać się będzie z dwóch części.

Część I – DZIECIĘCA
2 października 2009, godz. 17:00 - 18:00
Centrum Zabaw Twórczych Edward s.c.
Gdańsk Oliwa, ul. Rodakowskiego 3a
tel/fax. (58) 511 02 44
centrumedward@gmail.com
www.centrumedward.pl
W tej części m. in.:
- czytanie tekstu przez logopedkę Kaję Żurawek,
- prezentacja fragmentów książki z rzutnika,
- warsztaty plastyczne.

Część II - DLA DOROSŁYCH
2 października 2009, godz. 19:00 – 21 :00
Uniwersytet Gdański, Wydział Nauk Społecznych sala S211
Gdańsk Oliwa, ul. Bażyńskiego 4

Panel o edukacji na temat homoseksualności

Udział wezmą:

  • dr Małgorzata Cackowska - pedagożka, pracuje na stanowisku adiunkta w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego w Zakładzie Filozofii Wychowania i Studiów Kulturowych. Interesuje się i prowadzi badania nad społecznymi i kulturowymi kontekstami edukacji, przede wszystkim społeczną i polityczną konstrukcją znaczeń w polu książki obrazkowej dla dzieci. Wykłada metodologię badań pedagogicznych i wiedzę o książce dla dzieci.
  • dr Katarzyna Bojarska – psycholożka specjalizująca się w zagadnieniach homoseksualności (Uniwersytet Gdański);
  • Jadwiga Bytniewska - psycholożka z gdańskiego ośrodka Po prostu, który prowadzi grupy wsparcia dla rodziców osób LGB (lesbijek, gejów, osób biseksualnych);
  • Robert Biedroń - długoletni działacz praw człowieka i wydawca książki „Z Tangiem jest nas troje”.
  • Po debacie zostanie zaprezentowany film „Twoja mama jest lesbijką”.

    Podczas obu części promocji będzie można zakupić książkę.

    "Z Tango jest nas troje"

    Światowy bestseller o homoseksualnych pingwinach opiekujących się potomstwem - "Z Tango jest nas troje" już w Polsce!

    Książka napisana przez Peter’a Parnell’a oraz Justin’a Richardson’a z ilustracjami Henry’ego Cole’a, oparta jest na prawdziwej historii Roy’a i Silo, dwóch samców, pingwinów maskowych z nowojorskiego ZOO, które przez sześć lat żyły w stałym związku. Roy i Silo podpatrują, że inne pingwinie pary wysiadują jajka, z których wykluwają się małe pingwiniątka. Zaczynają więc wysiadywać kamień, który przypomina im jajko. Gdy zauważają to opiekunowie pingwinów, podrzucają im prawdziwe jajko, które na przemian wysiadywać zaczynają Roy i Silo. Wykluwa się w końcu z niego Tango, mała córeczka pary pingwinów.

     

    Książka otrzymała wiele nagród i nominacji:

    • Amerykańskie Towarzystwo Bibliotekarzy (Bajka Godna Uwagi) 2006
    • Amerykańskie Towarzystwo Zapobiegania Przemocy wobec Zwierząt (Nagroda Henry’go Bergh’a) 2005
    • Nagroda Gustavus’a Myer’a (Wyjątkowa Ksiązka) 2006
    • Nagroda Programu TV Nick Jr (Najlepsza Książka Roku) 2006
    • Bank Street Collage (Najlepsza Książka Roku) 2006
    • Lambda Literary Award (finalistka) 2006

    Pierwsze wydanie: kwiecień 2005 USA

    Wersja polska ukazała się 28 września 2009, nakładem wydawnictwa Adpublik.

    Cena detaliczna: 29,90 zł

    ”Jesienią nakładem wydawnictwa Roberta Biedronia ma się ukazać książka o dwóch pingwinach homoseksualistach wychowujących wspólnie dziecko (oparta na prawdziwej historii z nowojorskiego zoo). Bajka jest skierowana do najmłodszych odbiorców i wywołuje spore poruszenie.

    "Z Tangiem jest nas troje" jest przyjemną bajeczką o miłości, przyjaźni, opiekowaniu się drugą osobą. Z pewnością uczy tolerancji. Tak jak każda bajka, mówi ona o różnych istotach. Oswaja dzieci z tym, że każdy jest na swój sposób inny. Ta książka opowiada o parze pingwinów jednej płci tworzących stały związek, co zdarza się w świecie zwierząt także wśród mew, które często wychowują młode w parach lesbijskich. Nie widzę w niej nic złego. W pełni popieram panią Manuelę Gretkowską, która chętnie kupiłaby taką książkę swojemu dziecku.

    Gazeta Swietojanska

    "Z Tangiem jest nas troje" jest z pewnością lepsze od tzw. czarnej pedagogiki z baśni Andersena i braci Grimm, gdzie pełno jest obcinania kończyn, wkładania do pieca, wieszania itd. Nawet u naszego Makuszyńskiego można znaleźć dużo znęcania się nad innymi, poniżania i przemocy. W tej książce natomiast tego nie ma. Wypowiedzi polityków PiS w tej sprawie to zwykłe bicie piany i strata czasu. Za chwilę znów będziemy analizować podejrzaną seksualność teletubisia.”

    Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska

    And Tango Makes Three Part I . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

    Kazimiera Szczuka

    źródło: Axel Springer Polska 18-08-2009

    A jeśli mój syn będzie gejem...

    ”Po raz pierwszy się nad tym zastanowiłam. Wszystko jedno. Ważne, żeby był szczęśliwy. A czego trzeba, żeby gej mógł być szczęśliwy?

    "Fe" - rzucił mój syn (wtedy 1,5 roku), gdy po raz pierwszy zobaczył na basenie czarnoskórego chłopca. Podszedł i próbował zetrzeć z jego skóry kolor, jakby to był brud. Było mi wstyd, że tak zareagował, ale skąd miał wiedzieć, że nie wszyscy ludzie są biali tak jak on, ja i każdy, kogo dotąd widział?

    To ja byłam winna, bo nie pokazałam mu, że skóra może mieć różne kolory. Tego samego dnia kupiłam klocki Duplo - wóz strażacki i trzech strażaków, w tym dwóch czarnoskórych. Od tamtej pory zamiast "fe" wołał: "mama, stlazak!". Potem byliśmy na wakacjach w Afryce i po kilku dniach kolor skóry przestał mieć dla niego znaczenie. Problem uprzedzeń rasowych mieliśmy za sobą.

    Potem pojawiła się kwestia równouprawnienia. Dlaczego to zawsze mnie przynosi brudny kubek? Dlaczego woła: "MAMA, bałagan", kiedy rozgniata na podłodze maliny? W tej sprawie pomocny okazał się Bob Budowniczy (w wersji książkowej i na DVD), a właściwie jego żona Marta, która jest bardziej od Boba rozgarnięta i potrafi szybciej niż on wyremontować mieszkanie - zwłaszcza cement rozrabia w lepszych proporcjach.

    Odkryliśmy jeszcze Gryzikruszkę z "Dwóch niegrzecznych myszy" Beatrix Potter. Gryzikruszka jest dużo bardziej niegrzeczna od swojego męża Wścibka, łobuzowanie sprawia jej większą przyjemność i w ogóle ma lepsze pomysły. Czytając synowi tę bajkę, pomijam tylko ostatnią stronę: "A każdego ranka, bardzo wcześnie - zanim ktokolwiek się obudzi - Gryzikruszka zjawia się ze śmietniczką i miotłą, by pozamiatać w domu lalek!". Wyrwać strony się nie da. Takie wydanie. Nabrałam wprawy. Kiedy mój syn na ulicy wytknął palcem starszego człowieka poruszającego się o lasce, zaaplikowałam mu serię książek o żółwiu Franklinie.

    Jeden z jego najlepszych kumpli, borsuk, ma usztywnioną nogę (nie wiadomo, czy to chwilowy uraz, czy sprawa poważniejsza) i nie rozstaje się z kulami. A potem w ciążę zaszła moja przyjaciółka. Kiedy zadałam jej idiotyczne, ale odruchowe pytanie - czy chciałaby chłopca, czy dziewczynkę? Odpowiedziała: "Marzę o chłopcu i żeby był gejem, bo do końca życia będzie miał ze mną silną emocjonalną więź, jak w filmach Almodóvara". Była to odpowiedź szczera, ale nie takiej się spodziewałam. Poprawna brzmi przecież: "Wszystko jedno, ważne, żeby dziecko było zdrowe". Okolicznością łagodzącą może być to, że przyjaciółka jest pół-Francuzką, a więc wychowała się w kraju, w którym słowo "homofobia" wyszło już w zasadzie z użycia.

    A jeśli mój syn będzie gejem? - po raz pierwszy się nad tym zastanowiłam. Wszystko jedno. Ważne, żeby był szczęśliwy (i to jest poprawna odpowiedź!). A czego trzeba, żeby gej mógł być szczęśliwy?

    Szczęśliwy gej nie musi ukrywać ani wstydzić się tego, że jest gejem. Gdy się zakocha, może związać się z partnerem, także w obliczu prawa. Jeśli będzie chciał mieć dziecko - czemu nie mógłby go adoptować? Przecież staram się wychować syna na dobrego ojca.

    Teraz, gdy wchodzimy do sklepu z zabawkami, nie narzucam synowi, w którą ma iść stronę - z reguły wybiera dział z samochodami, ale ostatnio poprosił o wózek (tak - różowy!) z działu dla dziewczynek i wozi w nim ulubionego pluszowego królika. Na razie nie mam pewności, jakiej jest orientacji. Jedno wiem na pewno - homofobem nie będzie. Na jesieni ukaże się polskie wydanie bajki "Z Tangiem jest nas troje" o parze pingwinów gejów wychowujących małego pingwina. Kupimy ją na pewno.

    Śledziłam zamieszanie medialne związane z publikacją tej książki. Większość

    głosów była przewidywalna: homofob miał podejście homofobiczne itd. Jeden głos mnie zaskoczył - Grzegorza Napieralskiego z SLD. Kiedy "Dziennik" zapytał go, czy kupiłby swoim dzieciom książkę o pingwinach gejach, szef lewicowej partii odpowiedział, że "jego dzieci wolą klasyczne bajki". Dzieci, panie pośle, wolą takie bajki, jakimi rodzice potrafią ich zaciekawić. Klasyczne bajki - konserwatywne poglądy - pomylił pan partie.”

    Magda Żakowska 

    źródło: Gazeta Wyborcza 2009-07-30