Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Powrót "Trzeciego oka" na łamy Gazety Świętojańskiej !

Opublikowano: 31.08.2009r.

Z ogromną satysfakcją i po dłuższej przerwie zapraszamy do lektury tak chętnie czytanych felietonów Mariusza Bzdęgi.
Mariusz Bzdęga


Mariusz Bzdęga*

Odgrzewane kotlety i świeże donosy czyli garść retrospekcji od podsumowania półmetka.

Od mojego ostatniego felietonu minęło trochę czasu. Cieszę się, że mam okazję ponownie zdać czytelnikom Gazety Świętojańskiej relację z ostatniej sesji Rady Miasta. Nie mogę jednak odmówić sobie przyjemności krótkiego przypomnienia najważniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce podczas mojej nieobecności na łamach GŚ, a były inspirowane przez mój klub. Przytoczenie kalendarium ma charakter intencjonalny. Po pierwsze jest to próba nadgonienia zaległości. Po drugie poniższy materiał powinien być przydatny przy tworzeniu analiz komentatorów, którzy podejmują się zadania oceny jakości prac klubu radnych PO Gdynia.

Styczeń. Radni PO biorą w obronę znieważonego mieszkańca.

Podczas styczniowej sesji w wyniku interwencji Tadeusza Szemiota przewodniczący Rady Miasta Stanisław Szwabski przeprasza Andrzeja Skucha za wypowiedź z przed trzech lat, w której nazywa A. Skuchę osobą „niezrównoważoną psychicznie”. Jeszcze kilka dni przed sesją Stanisław Szwabski zapowiadał, że pomimo wyroku w tej sprawie nie przeprosi, gdyż nie ma jeszcze rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy decyzji kasacyjnej w tej sprawie (sic!). Przy braku zdecydowanej interwencji klubu radnych PO, Andrzej Skucha mógłby nie doczekać się satysfakcji w uzyskanym terminie i okolicznościach (przeprosiny na początku styczniowej sesji Rady Miasta, czego przewodniczący rady chciał bardzo uniknąć, a co wobec jasnego stanowiska Tadeusza Szemiota zrobić musiał). Wyrok miał charakter bezprecedensowy.

Luty. Zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.

Podczas lutowej sesji radni PO zebrali podpisy pod inicjatywą zwołania nadzwyczajnej sesji w celu uzyskania od prezydenta informacji na temat planów przygotowania Gdyni na problemy związane z aktualną sytuacją gospodarczą. Pomysł zwołania sesji był odzewem na pojawiające się głosy o konieczności włączenia się samorządów w debatę nad zaradzeniem skutkom kryzysu. Oczekiwaliśmy zweryfikowania priorytetów inwestycyjnych miasta i wygenerowania oszczędności w wydatkowaniu środków na promocję prezydenta. Ostry atak Wojciecha Szczurka na opozycję, bagatelizowanie problemu i brak konkretów w wystąpieniu prezydenta na sesji sprawił, że zamiast merytorycznej debaty nie mieliśmy żadnej debaty, a jedynie przesycone emocjami jednostronne komunikaty.

Marzec. Klub Radnych PO udziela poparcia Januszowi Lewandowskiemu.

Na konferencji prasowej przewodniczący PO Gdynia poseł Tadeusz Aziewicz wraz z Wiesławem Byczkowskim i Tadeuszem Szemiotem poinformowali o poparciu jakie udzieliliśmy Januszowi Lewandowskiemu. Był to początek mocnego włączenia się gdyńskiej Platformy i klubu radnych w kampanię europarlamentarną. Efekt? Janusz Lewandowski wygrywa w swoim okręgu i zdobywa ponad 100.000 głosów. Oczywiście na sukces złożyły się liczne czynniki, jednak ostateczne poparcie wyborcze jakie uzyskał Janusz Lewandowski w naszym mieście dobitnie obrazuje potencjał wyborczy Platformy Obywatelskiej w Gdyni.

Trzecie Oko

Kwiecień. Radni PO przeciwni udzieleniu prezydentowi absolutorium.

Podczas kwietniowej sesji klub radnych PO głosował przeciw przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu miasta za rok 2008 i przeciw udzieleniu prezydentowi absolutorium. Samorządności nie udało się zrealizować planów w wydatkach majątkowych, których wykonanie oscylowało w granicy 250 mln zł przy planowanych 336 mln. Nie udało się zakończyć szeregu zaplanowanych na 2008 rok prac przygotowawczych dotyczących inwestycji. Nawet nie rozpoczęto przebudowy ulic Chylońskiej i Północnej, przebudowy ulicy Bosmańskiej, pętli autobusowej przy ul. Wendy. Nie rozpoczęto prac nad Węzłem Św. Maksymiliana. Nie rozpoczęto prac dotyczących ulic Wileńskiej i Olimpijskiej wraz z kładką nad torami PKP. Bardzo słabo wypadła realizacja prac związanych z uzupełnieniem kanalizacji sanitarnej sieci wodociągowej - z zaplanowanych środków zdołano zrealizować zaledwie 6,5 %. Nie udało się uruchomić Skate Parku przy ul. Jana z Kolna. Nie rozpoczęto również modernizacji stadionu piłkarskiego GOSiR.

Maj. OPEC Gdynia wspiera konferencję polityczną Pomorze XXI.

Radny Tadeusz Szemiot interpelował w sprawie dofinansowania przez OPEC Gdynia konferencji stowarzyszenia Pomorze XXI. Członkami Stowarzyszenia są m.in. politycy klubu Samorządność (w tym wchłonięci przez Samorządność byli radni PiS, między innymi znany z wystąpień w telewizji „Trwam” A. Denis) oraz grupa polityków z różnych opcji z prawej strony sceny. Tu propozycja. Niech Pomorze XXI organizuje swoje konferencje w oparciu o własne środki (jeśli są problemy finansowe, to może należy podwyższyć składki członkowskie, albo przyciągnąć nowych członków), chyba że tak chętnie głoszone przez nich postulaty zaprzestania finansowania partii politycznych z pieniędzy podatników chcą uzupełnić o postulat finansowania działalności organizacji politycznych ze środków spółek samorządowych. Na marginesie, obecność radnych Samorządności na czele z Zygmuntem Zmudom-Trzebiatowskim dobrze środowisku Pomorze XXI nie zrobiła i byt ten najprawdopodobniej podzieli los organizacji-poczekalni, skupiających frustratów będących poza głównym nurtem wydarzeń. Prawdopodobne, że w tej poczekalni wspomniani politycy mogą już zostać na zawsze.

Czerwiec. Odwołanie radnego Krzyżankowskiego z funkcji przewodniczącego Komisji Zdrowia. Rezygnacje radnych PO z piastowanych funkcji.

W czerwcu politycy „Samorządności Wojciecha Szczurka” odwołali z funkcji przewodniczącego Komisji Zdrowia radnego Bogdana Krzyżankowskiego. O tej decyzji i jej konsekwencjach napisano już bardzo dużo. Ze swojej strony dodam, że w takich chwilach, kiedy uczciwi ludzie padają ofiarą politycznej nagonki i nieprawdziwych zarzutów w ramach odwetu za próbę mediacji i chęci wyjaśnienia podejrzeń o dokonane nieprawidłowości, w każdym z nas rodzi się naturalna potrzeba zamanifestowania swojego sprzeciwu. Wiem, że poparcie dla Bogdana, jakie udzieliły mu najróżniejsze środowiska, było dla niego bardzo ważne i budujące. Swoją solidarność, rezygnując z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta, szczególnie zamanifestował Rafał Geremek. To poparcie pokazało, że politycy, samorządowcy i działacze społeczni potrafią się jednoczyć w obliczu próby zdyskredytowania człowieka, którego jedyna wina polegała na tym, że chciał jak najlepiej sprawować mandat radnego.

Sierpień, czyli rady dzielnic

Przytoczone wydarzenia to oczywiście jedynie wybrane, aczkolwiek istotne epizody. Przez ostatnie pół roku klub prezentował liczne stanowiska, zgłaszał interpelacje, postulował propozycje rozwiązań. Osobiście w ostatnim czasie byłem zaangażowany w projekt przygotowania pakietu uchwał poświęconych radom dzielnic. Prace nad projektami toczyły się w gronie czterech radnych. Poza moją osobą w proces przygotowania uchwał zaangażował się Marcin Horała, Andrzej Bień i Andrzej Kieszek. Ustaliliśmy, że wspólnie zgłosimy projekty, które nie budzą niczyjej kontrowersji. Na czerwcowej komisji Samorządności poinformowałem pozostałych kolegów nie biorących udziału w pracach o przygotowaniu projektów uchwał. Komisja jednogłośnie wyraziła chęć zapoznania się ze wszystkimi projektami (co zostało odnotowane w protokole).

Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska

Mariusz Bzdęga na XXXIV Sesji Rady Miasta Gdyni, 26 sierpnia 2009 . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

Postanowiliśmy zwołać specjalną wakacyjną komisję Samorządności Lokalnej poświęconą tylko i wyłącznie projektom, nad którymi pracowała nasza czwórka. Zatem koniec prac Marcina i Andrzejów związany był ze zwołaniem Komisji Samorządności Lokalnej. Zgodnie z umową w lipcu przekazałem projekty uchwał drogą elektroniczną do członków komisji i radnego Kieszka, z prośbą o wyznaczenie terminu posiedzenia zaplanowanej komisji. Przez miesiąc cierpliwie czekałem na odzew, ale się nie doczekałem. Po raz drugi próbowałem skontaktować się z kolegami z Samorządności w sierpniu. Prosiłem o informację, które z projektów uchwał mogą liczyć na ich poparcie. Ponownie nie doczekałem się odpowiedzi, choć mój telefon był wszystkim doskonale znany. Ponieważ czas gonił, a koledzy z Samorządności zamilkli, postanowiliśmy z Marcinem Horałą zgłosić wszystkie projekty uchwał, które zostały wypracowane przez czwórkę radnych. Kiedy pojawiły się porządek obrad sierpniowej sesji, radni Samorządności przypomnieli sobie o uchwałach. Przypomnieli sobie nawet o moim numerze telefonu. Wyrażano zdziwienie, a nawet oburzenie – jakim prawem zgłoszono projekty bez zgody radnych Samorządności!

Trzecie Oko

Dlaczego złamano ustalenia i zgłoszono wszystkie projekty? Tłumaczyliśmy, że czekaliśmy cierpliwie na niezwołaną, choć umówioną komisję, a na projekty należy patrzeć przez pryzmat merytoryczny i poprzeć dobre rozwiązania, a te z którymi się nie zgadzają zawsze można odrzucić. Co więcej, wykazaliśmy się dobrą wolą i zaproponowaliśmy zdjęcie z porządku obrad tych projektów uchwał, które budzą kontrowersje. Nic to nie pomogło i na ostatniej sesji wszystkie uchwały zostały odrzucone pod pretekstem „niedotrzymania zobowiązań”. Przykre, kiedy dobre rozwiązania odrzuca się pod fałszywym pretekstem. Przykre, kiedy widzi się radnego wygłaszającego na sesji nieprawdziwe zarzuty, choć radny ten miał prawie dwa miesiące by odpisać, zadzwonić, zwołać umówione spotkanie Komisji Samorządności. Nie ma się co jednak unosić i pozostaje mi mieć nadzieje, że dobre pomysły uda się przeforsować w późniejszym terminie, a w efekcie rady dzielnic będą funkcjonowały lepiej. Wiem, że w Samorządności też są ludzie, którym na tym zależy. Szczególnie, że część propozycji miała za sobą naprawdę bardzo mocne argumenty.

W projektach zaproponowaliśmy zwiększenie środków budżetowych przekazywanych do dyspozycji Rad Dzielnic, chcieliśmy umożliwić przedstawicielom rad dzielnic zdanie sprawozdania na sesji Rady Miasta z funkcjonowania Rady Dzielnicy, postulowaliśmy przyznanie radnym bezpłatnych przejazdów autobusami miejskimi, wnioskowaliśmy o przedłużenie kadencji rady dzielnicy do czasu wyboru radnych dzielnicy nowej kadencji i umożliwienie dokończenia pełnienia mandatu radnego dzielnicy pomimo przeprowadzki do innej dzielnic, wreszcie proponowaliśmy zmniejszenie ilości podpisów potrzebnych do zarejestrowania listy kandydatów do rad dzielnic ze 150 do 50 podpisów. Obrażona i nastroszona Samorządności nawet nie wzięła udziału w debacie. Wszystkie projekty przepadły. Ze szkodą dla Rad Dzielnic. A ja miałem nieodparte poczucie, że tego dnia dzięki moim kolegom z Samorządności wróciłem do głębokiej podstawówki.

*Mariusz Bzdęga w ostatnich wyborach samorządowych uzyskał mandat radnego z okręgu 3. (Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki, Witomino - Radiostacja, Witomino - Leśniczówka, Chwarzno – Wiczlino.).Reprezentuje Platformę Obywatelską.

www.mariuszbzdega.pl


Powiązane artykuły

- Wszystkie "Trzecie oka"