Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Katarzyna Gajewska
(ostatnie artykuły autora)

Kulturoznawczyni z wykształcenia, społeczniczka z zamiłowania. ...

Gdańsk: kontrowersyjna rzeźba, gwałciciel w mundurze żołnierza Armii Czerwonej

Opublikowano: 13.10.2013r.

Rzeźba przedstawiająca gwałciciela w mundurze żołnierza Armii Czerwonej ustawiona w sobotę w nocy, już została usunięta z al. Zwycięstwa w Gdańsku. Zarówno rzeźba, jak i cała akcja są poświęcone prawdzie historycznej oraz losowi kobiet podczas wojny - tak swoje motywacje w rozmowie z portalem trojmiasto.pl opisuje autor rzeźby Jerzy Bohdan Szumczyk.



Jako miejsce do ustawienia rzeźby artysta wybrał wciąż stojący na Al. Zwycięstwa w Gdańsku czołg T-34 Armii Czerwonej, należący do jednostek, które dotarły do Trójmiasta zimą 1945 roku. Początkowo myślałem o postawieniu jej koło Bramy Brandenburskiej w Berlinie, ale nie miałem środków, by ją tam przetransportować. Tam też miałaby stanąć bez pozwolenia ze strony władz, bo nie łudziłem się, że ktokolwiek by się zgodził na jej ekspozycję - przyznaje rzeźbiarz. ​Tytuł rzeźby brzmi "Komm Frau", czyli po polsku "Chodź kobieto".


Policja i miejskie służby zareagowały w tempie natychmiastowym i w niedzielę rano rzeźbę usunięto.

- Między drugą a trzecią w nocy zadzwoniła do nas kobieta zbulwersowana widokiem kobieta. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy najpierw ustalili, że rzeźba została ustawiona bez zgody Urzędu Miejskiego. Później, rano rozpytywali okolicznych mieszkańców i udało im się dotrzeć do 26-letniego autora instalacji. Mężczyzna został przesłuchany. Jutro materiały przekażemy do prokuratury, która zadecyduje czy wszczynać śledztwo w tej sprawie i czy popełniono przestępstwo lub wykroczenie - tak interewencję funkcjonariuszy relacjonowała Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

- Spodziewałem się takiego odzewu, choć przyznam, że jestem zaskoczony natychmiastową reakcją policji - mówi autor i uzasadniając swoją decyzję, dodaje, że "żadna galeria nie chciałaby tej rzeźby wystawić", a zależało mu na tym, by "z pracą wyjść do ludzi". Artysta jest również inicjatorem akcji społecznej zakrycia napisu "im. Lenina" na bramie Stoczni Gdańskiej i zastąpienia go logo "Solidarności"


fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

za:niezależna.pl