Koncert w Gdyni był częścią trasy Verses Of Steel, promującej najnowszą płytę o takim właśnie tytule. Płyta miała swoją premierę 7 lipca tego roku i była pierwszą, jaka się ukazała po czterech latach przerwy. Można znaleźć wiele opinii na jej temat, ale przeważa jedna - „płyta śmierdzi Motorheadem w pozytywnym słowa tego znaczeniu”. To stary dobry Acid przyprawiony legendarnym klimatem tego właśnie zespołu. Ale nie tylko tego. W kawałku Red Shining Fur rozpędzony riff przywołuje na myśl Master of Puppets, a The Rust That I Feed poprzedzone jest stylowym gitarowym arpeggio z rozkręconym efektem chours - tak kiedyś zaczynały się wiekopomne ballady Metallicy. Muzyka generalnie nawiązuje do trashowej klasyki, lecz podana jest we współczesnej formie.
Podczas wczorajszego występu Kwasożłopy zaszokowali ciężkością, szybkością, dojrzałością i świeżością brzmienia. Zanim jednak pokazali się na scenie ich występ poprzedził support w postaci dwóch, również ciężko-brzmiących kapel. Pierwsza zagrała formacja z Bydgoszczy – Freak. Bartas (gitara), Gre (bas), Iraz (perkusja) i Lonix (wokal) zaserwowali numery ze swojej jedynej płyty Populacja – Suka, Wojna, tytułowa Populacja i Fabryka złudzeń zabrzmiały niezwykle ogniście. Trzeba przyznać, że kapela ma swój styl, a teksty trafnie poruszają irytujące aspekty życia w dzisiejszej cywilizacji.
Drugi na scenie zawitał None. Zespół również powstał w Bydgoszczy, ale jego dorobek muzyczny jest znacznie większy. Metokles (gitara), Bartass (gitara), Mihau (bas), Demolka (perkusja) i Chupa (wokal) wydali cztery albumy studyjne i zdarzało im się również grać supporty przed takimi zespołami jak Machine Head i Soulfly. Co ciekawe Bartass zastąpił trzy lata temu Olassa Mendyka, który obecnie gra w Acid Drinkers. Wczorajszy set koncertowy to szybki przegląd dyskografii, chociaż przeważały kawałki z najnowszej płyty Rising. Ucho drżało w rytm Black star, Out of control, Show me your real face i Get into my mind. Rozbujali publiczność i podczas ostatniego kawałka mało już kto stał bez ruchu.
Po kolejnej przerwie technicznej na scenie wreszcie pojawiła się główna gwiazda wieczoru. Zespół, bardzo dobrym koncertem, dał świadectwo temu, że Acid Drinkers wraca i to w wielkim stylu. Kwasożłopy pokazali się w składzie - Tomasz Titus Pukacki (wokal, gitara basowa), Aleksander Olass Mendyk (gitara rytmiczna, wokal), Darek Popcorn Popowicz (gitara prowadząca) i Maciej Ślimak Starosta (instrumenty perkusyjne) i od samego początku pojechali ostro…
Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Zaprezentowali nam muzykę z ostatniej płyty, ale nie tylko. Przypomnieli przede wszystkim stare dobre czasy, kiedy tanie wino było naprawdę tanie, a Kwasożłopy święcili swoje największe triumfy. W kawałku I am the mystic, pochodzącym z pierwszego albumu Are you a Rebel, Olass zaprezentował się od strony wokalnej. Mocny głęboki głos to właśnie ta świeżość, którą słychać na całej Verses of Steel. Luka, którą po odejściu Litzy, zespół starał się na jakiś czas zapełnić najpierw Przemkiem Perłą Wejmannem, a później Tomkiem Lipą Lipnickim, zdaje się być wreszcie wypełniona na dobre. Wygląda też na to, że jest strzałem w dziesiątkę. Płyta nagrana w składzie z Olassem nazywana jest często przez internautów najlepszą w dorobku zespołu. Wczorajszy koncert był tylko tego potwierdzeniem. Swallow The Needle, Meltdown Of Sanctity, The Rest That I Feed czy Blues Beatdown - to żar gitar, mocny wokal i bębny Ślimaka, porządnie wbijające w glebę.
Na brak fanów zespół również narzekać nie może. Co prawda do Ucha schodzili się na raty, to ostatecznie trudno było przepchnąć się nawet do łazienki, a o dojście do baru po piwo, też trzeba było walczyć. Można było natomiast bez problemu podejść do stoiska przy wejściu oraz kupić płyty i koszulki wszystkich trzech zespołów. To był ciężki, ale dobry wieczór.
Tekst i film: Kuba Pawłowski
Warto zajrzeć:
www.acid-drinkers.com ; www.myspace.com/aciddrinkers ; www.none-band.com/ www.myspace.com/noneband ; www.freak.com.pl www.myspace.com/freakgroup
Acid Drinkers, Ucho, 10 listopada 2008