Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Tomasz Cieślikowski
(ostatnie artykuły autora)

Pasjonujący się utrwalaniem ulotnych chwil na matrycy, kochający muzykę, szczególnie tę na żywo, nie pogardzi także dobr...

Asseco wygrywa w Sienie!

Opublikowano: 13.12.2012r.

W meczu Asseco Prokom Gdynia z Montepaschi Siena było wszystko, za co kibice koszykówki kochają tę dyscyplinę sportu. Mistrz Polski odrobił 23 punkty straty z pierwszej połowy i zdołał doprowadzić do dogrywki. W dodatkowym czasie gry zwyciężył 19:12, a cały mecz 95:88!

Już w pierwszej kwarcie gospodarze meczu zaprezentowali w ofensywie swoje główne atuty. Koszykarze Montepaschi razili rzutami z dystansu. Indywidualnie, podobnie jak w Ergo Arenie błyszczał były koszykarz Asseco Prokom Bobby Brown. Wysoka skuteczność dała Sienie wyraźne prowadzenie, a Kestutis Kemzura rotował składem i próbował jak najszybciej znaleźć najlepsze ustawienie swojego zespołu.

Kiedy Asseco Prokom miało kłopoty w rzutach z dystansu rozgrywający kierowali piłkę pod kosz. Dobry początek miał Rasid Mahalbasic, tradycyjnie waleczny pod obręczą był Adam Hrycaniuk. W końcowych fragmentach drugiej kwarty grę naszego zespołu mądrze prowadził Łukasz Koszarek, ale na każde skuteczne zagranie Asseco Prokom Montepaschi miało odpowiedź, a najczęściej była nią kolejna trójka. Po 20 minutach gospodarze meczu prowadzili wysoko 51:28.

Prokom ambitnie walczył i mozolnie niwelował wysokie prowadzenie Montepaschi. W ataku Mistrzów Polski uaktywnił się Jerel Blassingame, dobrą grę kontynuował Łukasz Koszarek. Seria punktowa naszego zespołu bez odpowiedzi gospodarzy pozwoliła zbliżyć się do nich na 11 punktów kiedy do końca 3 kwarty została niespełna 1 minuta.

Kiedy kolejną akcją 2+1 popisał się Mateusz Ponitka, a po chwili za 3 punkty z faulem trafił Blassingame Asseco Prokom przegrywało jeszcze 5 punktami i na tym nie koniec. W kolejnej akcji faulowany Rasid Mahalbasic dwukrotnie przymierzył z linii rzutów wolnych i Mistrz Polski zbliżył się do Montepaschi na jedno posiadanie. Kibice w Sienie przecierali oczy ze zdumienia kiedy po kolejnej trójce Jerela Blassingame'a Asseco Prokom doprowadziło do remisu po 68! Mistrzowie Polski grali kosz za kosz, a o końcowym wyniku decydowały pojedyncze akcje. 40 minut meczu okazało się zbyt mało, aby wyłonić zwycięzcę tego arcyciekawego spotkania.

Gdynianie rozpoczęli od prowadzenia 5:0, a pierwsze punkty w dodatkowym czasie gry dla Montepaschi z linii rzutów wolnych rzucił Benjamin Eze. Po chwili przewinienie wymusił Łukasz Koszarek, który dołożył kolejne dwa punkty do zdobyczy swojego zespołu. Faulowani gracze Asseco Prokom punktowali z rzutów osobistych i trzymali bezpieczny dystans. Po fantastycznym i emocjonującym meczu Mistrz Polski pokonał w Sienie Montepaschi 95:88.

Montepaschi Siena - Asseco Prokom Gdynia 88:95 (26:13, 25:15, 12:24, 13:24, 12:19)

Montepaschi: Brown 23, Janning 11, Carraretto 9, Rasic 9, Kangur 8, Ress 8, Moss 4, Lechthaler 4, Ortner 4, Sanikidze 4, Eze 3, Hackett 1.

Asseco Prokom: Blassingame 26, Koszarek 20, Mahalbasic 18, Ponitka 14, Szczotka 10, Hrycaniuk 3, Richards 3, Roszyk 1, Acker 0, Witka 0, Pamuła 0.


Za: Asseco Prokom Gdynia