Globaltica
Największym, rdzennie gdyńskim festiwalem jest Globaltica. Czwarta edycja gdyńskiego festiwalu kultur świata była sukcesem artystycznym i dostarczyła wielu, niezapomnianych wrażeń. Będziemy do nich wracać, przypominając w osobnych materiałach występy: Sinead O'Connor, Natachy Atlas ( mamy ekskluzywny wywiad!), Viniciusa Cantuarii, Seuna Kutiego, Oi Va Voi oraz naszych (Pink Freud i Strachy na Lachy). Dostępny jest już materiał z najlepszego chyba koncertu całego festiwalu, czyli zespołu Leningrad oraz pełne galerie ze wszystkich 3. dni: 257 zdjęć z Globaltiki 2008.
Globaltica 2008 Rozwadowski Jaroć Empatia Gdynia Gazeta Świętojańska
Opinie o festiwalu „Globaltica 2008”.Mówią: Tomasz Rozwadowski, krytyk muzyczny i Daniel Jaroć, aktywista „Empatii”. Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Globaltica, organizowana przez środowisko gdyńskich animatorów kultury skupionych wokół Ewy Lamży oraz Ucha osiągnęła pewien pułap, na którym warto zastanowić się nad kierunkami rozwoju tego przedsięwzięcia. Zachowując urok działania spontanicznego i koleżeńskiego, Globaltica prezentuje ciekawych artystycznie wykonawców, którzy są świetnie nagłośnieni ( najwyższy poziom, ale załoga od świateł mogłaby być trochę bardziej kreatywna!), a poślizgi w harmonogramie są antypodycznie skromniejsze niż na imprezach klubowych; miła, niewymuszenie sympatyczna i uczynna postawa organizatorów – to wszystko stanowi solidną bazę do tworzenia wydarzenia artystycznego.
Globaltica, jak każdy festiwal, stanowi wypadkową chęci i możliwości: finansowych, technicznych (np. terminy wykonawców), ludzkich. Można się rozmarzyć nad stworzeniem w Gdyni oddziału WOMAD, występami Petera Gabriela, czy Youssu N'Doura, ale najpierw warto dookreślić formułę festiwalu, następnie, po zbudowaniu solidnego środowiska ideowego i zabezpieczenia finansowego, konsekwentnie budować wyjątkowość zdarzenia.
Globaltica 2008 Gdynia Gazeta Świętojańska
Globaltica 2008:migawki ( Gendos i facet z komórką, tańce polskie). Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Jest kilka mocnych punktów i okoliczności sprzyjających. Grupa wytrwałych animatorów, świetne miejsce ( ciągle czekające na swoją szansę), przyjazna atmosfera i przychylność władz. Przyznam szczerze, że obecność takich wykonawców jak Pink Freud i Strachy na lachy, z całym szacunkiem dla nich oraz ich fanów, troszkę mnie zdezorientowała i za bardzo chyba poszerzyła ramy festiwalu. Jest wiele polskich zespołów, które zdecydowanie bardziej pasowałyby do formuły festiwalu ( np. Plebania, Kapela ze wsi Warszawa, czy Żywiołak). Przydałby się jakiś polski wykonawca reggae, np. występujący w tym samym czasie na plaży koło Przymorza Izrael'83. Myślę też, że jest więcej organizacji pozarządowych i grup nieformalnych, które mogłyby się zaprezentować na trawie parku Kolibki, a mała scena mogłaby żyć cały czas, goszcząc wykonawców typu Ebanakoma czy Samba Rhythm of Resistance.
Imprez wielokulturowych mamy coraz więcej: choćby w Gdyni FROG, a nawet fragmenty Openera i, przede wszystkim, w Gdańsku: Dźwięki Północy i Festiwal Kultur Świata „Okno na Świat” ( w tym roku 11-14 września). Od takiego przybytku oczywiście głowa nie zaboli, ale warto obserwować, co robią inni.
Larry Okey Ugwu aż usiadł z wrażenia:Globaltica+Dźwięki Północy + Festiwal Kultur Świata razem! To byłaby metropolitalna impreza! Muszę pogadać o tym z Jankiem Kozłowskim. Foto: Iza Kołodziejska
Siłą tegorocznej Globaltiki był bogaty dobór wykonawców. Mocna reprezentacja Afryki (Natacha Atlas i Seun Kuti), rosyjski żywioł (Leningrad), brazylijskie wyrafinowanie (Vinicius Cantuaria), brytyjska różnorodność (Sinead O'Connor i Oi Va Voi) i set syberyjski (Chyskyyrai(Jakucja) Gendos (Tuwa) Asaf Sirkis(Londyn) . Całości na Kolibkach dopełnili polscy wykonawcy ( Strachy na Lachy, Pink Freud), izraelski zespół Toi Vivo Duo oraz austriacki dj Dunkelbunt. W ramach festiwalu odbyły się też koncerty w „Uchu” (The Turbo A.C.'s ,The Cuffs, The Damrockers i Spitfire), pokazy filmowe w Klubie Filmowym (Noce filmowe) i w Kuźni, warsztaty śpiewu gardłowego i pokazy slajdów Doroty Warakomskiej z jej pobytu w USA. Dokładniejsze informacje na ten temat na stronie www.globaltica.pl.
Trzymamy kciuki za twórców Globaltiki. Dzięki nim, już 4. raz, przeżyliśmy piękne chwile przepełnione niesamowitą, pozytywną energią i zapraszamy do szukania na naszej stronie kolejnych przypomnień z tegorocznego Zdarzenia.
Heineken Opener Festival
To już gigant , jak na nasze warunki. Podczas tegorocznego festiwalu po raz pierwszy sprzedano komplet, 50 tys. biletów na jeden z dni ( dzień drugi z Sex Pistols).
Nasza relacja z tegorocznego Heinekena
Gdynia Design Days
Pierwsza, ale mamy nadzieję, że zdecydowanie nie ostatnia prezentacja najciekawszych trendów w polskim i światowym projektowaniu.
Gdynia Ladies Jazz Festival
Rzadko się zdarza, by na festiwalu nie było ani jednego słabego koncertu. Ta sztuka udała się organizatorom tegorocznego Ladies Jazz Festival: 7 świetnych koncertów, 7 różnych wcieleń jazzu i wszystkie na wysokim poziomie!
Ladies Jazz Festival 2008 - Galeria
Lato w teatrze
Niby drobiazg: półkolonie teatralne dla dzieci. Ale jak zrobione!
Lato w teatrze: Unikalny projekt w Teatrze Muzycznym
Wystawa Psów Rasowych
882 psy, ok.600. wystawców, 151 ras, dobra organizacja, a w drugiej części jeszcze piękna pogoda: XIII Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Gdyni, zorganizowana przez gdyński oddział Polskiego Związku Kynologicznego, była po prostu sukcesem.
Po XIII Wystawie Psów Rasowych w Gdyni: relacja
Najpiękniejszym psem wystawy został uznany szpic miniaturowy (pomeranian) Jacka Grobelniaka i Piotra Morawca z Włocławka o swojsko brzmiącej nazwie Splendido Splendente del Cantico delle Creature:
Splendido Splendente del Cantico delle Creature: Jestem najpiękniejszy! Foto: Piotr Wyszomirski
Młode Goryle
Tobiasz Cytrowski i Łukasz Laskowski, czyli gdyńska grupa filmowa „Young Gorilla” wygrała festiwal filmowy w Amsterdamie!
Young Gorilla Łukasz Laskowski Tobiasz Cytrowski Gdynia Gazeta Świętojańska
Young Gorilla, Scripwriter. Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Satyra na „Strychu”
Tadeusz Buraczewski, Zbigniew Szymański, Janusz Pierzak – dzięki nim jest nam w Gdyni i gazecie trochę weselej:)
Trzech tenorów satyry na "Strychu"