Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




R@port - Piotr Tomaszuk : Na prowincji lepiej słychać Boga.

Opublikowano: 08.05.2007r.

Wiele jest powodów, dla których obecność na R@porcie jest obowiązkiem dla każdego, kto chce wiedzieć, co ważnego dzieje się w polskim teatrze. Naszym zdaniem jednym z największych wydarzeń artystycznych festiwalu będzie Bóg Niżyński Teatru Wierszalin. To będzie Olśnienie, jak kiedyś spektakl Janusza Wiśniewskiego w Miejskim. Pamięta to w ogóle ktoś? Wejdzcie na nasz serwis i zapoznajcie sie z info o spektaklu, Wierszalinie oraz sylwetkami Piotra Tomaszuka i Rafała Gąsowskiego. Już za 11 dni - obecność obowiązkowa!

PIOTR TOMASZUK

BÓG NIŻYŃSKI

TEATR WIERSZALIN
w Supraślu



REŻYSERIA: PIOTR TOMASZUK
MUZYKA: PIOTR NAZARUK
SCENOGRAFIA: EVA FARKAŠOVA, JANO ZAVARSKY
RUCH SCENICZNY: PIOTR TOMASZUK, RAFAŁ GĄSOWSKI

Premiera: 29. września 2006

Obsada:

Niżyński: Rafał Gąsowski
Histeryczka „Romola” Katarzyna Siergiej
Katatonik obdarzony basem „Diagilew” Pavel Kryksunov

oraz kilku innych przeważnie dobrze śpiewających wariatów:

Lunatyczka Estrella: Ewa Gajewska
Narcy Narcyz: Dariusz Matys

czas trwania: 90 min

Spektakl opowiada tragiczną historię życia i twórczości Wacława Niżyńskiego - genialnego tancerza i choreografa, który zrewolucjonizował taniec. Zaatakowany schizofrenią zmuszony był przerwać karierę. Przedstawienie powstało w oparciu o jego wstrząsające dzienniki pisane w trakcie choroby.

Powracającego do swych scenicznych arcydzieł - "Pietruszki", "Fauna", "Święta wiosny" - jak do pasyjnych stacji, a jednocześnie zmagającego się z piętnem bolesnej homoseksualnej miłości. Tomaszuk znalazł dla dramatu oszalałego artysty znakomitą formę obrzędu, w którym jest tyle z mszy, ile z psychodramy. Podbił ją muzyką Piotra Nazaruka cytującą Strawińskiego i Debussy'ego, ale i doskonale organizującą przebieg przedstawienia. Uznanie należy się Rafałowi Gąsowskiemu, od paru lat naczelnemu medium teatru Tomaszuka. Nie imituje tańca Wacława Niżyńskiego, ale precyzją aktorskiej ekstazy uwiarygodnia znany fakt, że tylko dzięki kreacjom tanecznym Niżyński naprawdę był szalonym bogiem.

Jacek Sieradzki, Przekrój Tomaszuk nie opowiada chronologicznie kariery genialnego tancerza, który zrewolucjonizował balet w początkach XX wieku. "Bóg Niżyński" to raczej sceniczny poemat o cenie, jaką człowiek płaci za boski dar, z nawiązaniami do Mickiewiczowskich "Dziadów" i "Marata-Sade'a" Petera Weissa. Obłąkany tancerz przy pomocy pacjentów odprawia w szpitalnej kaplicy panichidę, czyli prawosławne nabożeństwo żałobne za duszę swego dawnego kochanka i promotora Sergiusza Diagilewa, twórcy Rosyjskich Baletów w Paryżu. W trakcie tych wypominków przywołuje duchy bliskich i odgrywa, a właściwie tańczy swoje życie, miłość i wreszcie śmierć.

Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza

Prof. Władysław Stróżewski o spektaklu "Bóg Niżyński"

Muszę zacząć od tego, że jest to pierwszy spektakl Teatru Wierszalin, który oglądam, i który jednak zmusza mnie do myślenia, może nie tyle do rozszyfrowania tego, co tam zostało pokazane, chociaż też, bo jest to piękne powiedzenie, że teatr jest pewnego rodzaju lustrem rzeczywistości, niektórzy twierdzą, że teatr jest bardziej realny niż rzeczywistość. I tutaj nasuwa się też inne pytanie, to, które jest w tytule naszej dyskusji, o uzurpacji artysty - w jakim stopniu i jak dalece artysta może być uzurpatorem?

Na to pytanie nie odpowiem wprost, ale powiem o dwóch myślach, które przychodzą mi teraz do głowy. Jedna - czym w ogóle jest taniec, bodajże najstarsza ze sztuk ludzkości, a jednocześnie sztuka nieprawdopodobnie metafizyczna. Wystarczy przypomnieć, że w mitologii hinduskiej Shiva stwarza świat tańcząc... W tym spektaklu jest coś niezwykłego, dlatego że jest on pod pewnym względem dialektyczny. On jest rozpostarty na rozmaitych sprzecznościach, które gdzie są? W człowieku. Jest tutaj i sacrum, i profanum, jest seks i mistyka, jest dobro i zło, jest łagodność rzeczywistości i satanizm. Wreszcie jest ostatnia scena, która przy pewnej interpretacji może wręcz trącić o bluźnierstwo, ale rozładowuje się w tych ostatnich słowach, że „nie wie co czyni" i trzeba teraz to przewalczyć. Ale to, co jest dla mnie najważniejsze, to ukazanie tych sprzecznych sił, które są w człowieku, w każdym z nas prawdopodobnie. W niektórych w większym, w niektórych w mniejszym stopniu, ale tu pokazane one zostały bardzo wyraziście, a w dodatku z nieprawdopodobną sprawnością artystyczną. To jest rzecz, która można powiedzieć - poraża. Tu brawa dla reżysera i aktora, aktorów. Oni wszyscy byli znakomici... Więc ja tak bym próbował rozumieć tę sztukę - jako wielką metaforę ludzkiego życia, ale i ludzkiego wnętrza, tego co w człowieku się dzieje w tych rozmaitych sprzecznościach, które w taki czy inny sposób potrafi lub nie potrafi przezwyciężyć. Scena ostatnia jest rzeczywiście wstrząsająca, ale moim zdaniem każda z poprzednich: scena z szatanem, ale także scena z Faunem. Tam jest „Popołudnie Fauna" Debussy'ego w tle, tam jest w Pietruszce „Pietruszka" Strawińskiego, tam jest trochę Bacha wcześniej, w scenach sięgających sacrum, tak że muzyka jest tutaj rewelacyjnie dobrana. Natomiast właśnie te ostatnie słowa tego spektaklu są rzeczywiście czymś niezwykłym.

Cieszę się i jestem wdzięczny za to, że mogłem ten spektakl zobaczyć. Dziękuję reżyserowi i jestem ogromnie wdzięczny artystom Wierszalina, że tak znakomicie przekazali te treści, które mi wydają się niesłychanie ważne.








Głośny zespół teatralny założony w 1991 przez reżysera Piotra Tomaszuka oraz grupę współpracujących z nim aktorów. Siedzibą teatru jest miejscowość Supraśl pod Białymstokiem.

Fascynacja dziedzictwem kulturowym pogranicza europejskiej cywilizacji ukształtowały zarówno charakterystyczną estetykę tego teatru, jak i jego światopoglądową perspektywę. Oblicze teatru cechuje niezwykła prostota, spektakle nasycone są muzyką i śpiewem, drewniane rzeźby, figury i maski współistnieją z żywymi aktorami.



Wierszalin porównywany jest przez krytykę do takich światowych zjawisk teatralnych jak „Teatr LABORATORIUM“ Jerzego Grotowskiego czy "Cricot 2" Tadeusza Kantora. Zespół gościł na scenach Tokio, Chicago, Toronto, Londynu, Sydney, na Wystawie Światowej EXPO 2000 w Hanoverze, wielokrotnie występował w Niemczech, Włoszech i Szwajcarii, odniósł spektakularny sukces występując w 2005 roku na scenie nowojorskiego Teatru LA MAMA.

Wierszalin jest trzykrotnym laureatem prestiżowej nagrody Fringe First przyznawanej na światowym festiwalu teatralnym w Edynburgu. W 1994 otrzymał z rąk Ministra Spraw Zagranicznych R.P. dyplom uznania za wybitne zasługi dla kultury polskiej na świecie, a w 1998 Nagrodę Krytyków Międzynarodowego Instytutu Teatralnego (I T I) w uznaniu wartości wnoszonych do teatru światowego.

http://www.wierszalin.pl/


Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl




Autor

obrazek

Newsowiec
(ostatnie artykuły autora)