Dawno, dawno temu żył książę, który za swe zachowanie został ukarany przez Czarodziejkę zamianą w Bestię. Mógł wrócić do ludzkiej postaci, pod warunkiem zakochania się z wzajemnością. Ciąg zdarzeń doprowadza do happy endu – Piękna zakochuje się w Bestii, zły czar znika, a młoda para żyła długo i szczęśliwie. Historia o Pięknej i Bestii to jedna z piękniejszych opowieści o sile miłości. Znamy ją chyba wszyscy, pojawia się na przeróżne sposoby i w różnych wariacjach w kulturze ( choćby „Shrek”) i życiu codziennym. Warto jednak przypomnieć historię tej, przecież prostej, ale pięknej opowieści:
Opowieść o Pięknej i Bestii została po raz pierwszy opublikowana w roku 1740 we Francji przez Madame Gabrielle de Villeneuve. Była to mroczna i pełna patosu historia, nieco nieprzystępna dla przeciętnego czytelnika. W 1756 wydano inną, bardziej uładzoną wersję baśni napisaną przez Madame Le Prince de Beaumon. Swoją wersję baśni spisał również znany bajkopisarz Charles Perrault. Jednak przesłanie wszystkich wersji, pozostaje niezmienne i ponadczasowe: "Nie oceniaj innych po wyglądzie, ponieważ prawdziwe piękno kryje się w sercu"(za programem teatralnym).
Beauty and the Beast Broadway Gazeta Świętojańska
Belle jest brunetką!!! Oryginalna inscenizacja z Broadwayu: wiele podobieństw i różnic. Dla chętnych: część 2
W 1991 roku wytwórnia Disneya zrealizowała film animowany, który uzyskał dwa Oscary ( za muzykę i piosenkę), a w 1994 roku na Broadwayu zagrano po raz pierwszy musical oparty na filmie, który został zaliczony do 25. najsłynniejszych musicali wszech czasów. Spektakl święci sukcesy na Broadwayu do dziś, a dwuletnią licencję na jego wystawianie zakupił nasz Teatr Muzyczny. Przypominamy, co mówił Maciej Korwin przed premierą spektaklu:
Piękna i Bestia Maciej Korwin Teatr Muzyczny w Gdyni Gazeta Świętojańska
Maciej Korwin mówi o premierze „Pięknej i Bestii” w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Piękna i Bestia to trochę nietypowy, jak na nasze przyzwyczajenia, musical. Proporcjonalnie dużo jest partii aktorskich i mówionych, a np. bardzo mało „pełnowymiarowego” baletu. Ten ostatni nie ma po prostu miejsca na rozwinięcie skrzydeł, bo zamek Bestii zajmuje dużą powierzchnię. Więcej, niż zwykle, w tym spektaklu zależy od gry aktorów oraz inwencji reżysera. I z niewymuszoną, za to ogromną przyjemnością potwierdzam, że dwa wymienione elementy stały na niezwykle zadowalającym poziomie.
„Przyjazny” i współczesny przekład Małgorzaty Ryś daje aktorom wiele możliwości zaprezentowania swych możliwości. Świetni są: Marek Richter jako Świecznik – dowcipny i szarmancki oraz Jacek Wester jako Zegar ze świetnie dobranymi ruchami „zegarowymi”. Nie ustępują im panie: Grażyna Drejska jako Pani Szafa , Alicja Piotrowska jako Pani Czajnik oraz Ewa Gregor jako Panna Miotełka. Bardzo dobry początek, świetny finał I aktu no i oczywiście, entuzjastycznie przyjęte, lasery – możemy już robić swoje „Metro”:) Cieszą takie szczegóły, jak dobranie kroków dla rycerzy – właśnie suma takich drobiazgów potrafi zdecydować o jakości dzieła.
Karolina Trębacz świetna wokalnie, zbyt tradycyjna aktorsko: za słodka, za naiwna, zbyt przewidywalna, nawet jak na musical. Jerzy Michalski dzielnie nosi maskę Bestii ( zdecydowanie ciekawsza od broadwayowskiej!), spod której wydobywa swój wielki głos. No i ten, który ukradł spektakl, czyli Tomasz Więcek w roli Gastona. Protoplastą roli był bez wątpienia Johnny Bravo, bohater popularnej, szczególnie wśród dzieci, kreskówki. Gaston Więckowy jest kapitalnie głupi, jego roześmiana twarz świeci niczym z reklamy pasty do zębów, za każdym razem wzbudzając szczery uśmiech wśród widzów. Brawurowa kreacja, wielka przyjemność dla obserwatorów.
Warto poprawić kilka detali. Oczywiście spadająca peruka z głowy aktora, choć nie powinna, zawsze może się zdarzyć, szczególnie na premierze. Rzecz w tym, że ta głowa za młoda: Aleksy Perski, jako Maurycy, ojciec Belle, nie przekonuje, bo po prostu jest zbyt młody jak na ojca . Ponadto jego postać jest zbyt podobna, nie tylko peruką, do Lefou ( Tomasz Gregor), kompana Gastona. Większość postaci z zamku jest zmieniona bardzo wyraziście, ale np. Babette - Panna Miotełka jest zbyt... ludzka – jej „uprzedmiotowienie” jest zbyt mało wyraziste. Może po prostu zrobić dłuższe wstążki u rąk, tak by dłonie były niewidoczne? Małym zgrzytem są też brodacze w perukach. Oczywiście można tłumaczyć dzieciom, że brody urosły im („kolumnom”), kiedy byli zaczarowani, ale to mało przekonywujące, bo innym jakoś brody nie urosły w tym czasie. W przypadku oporu aktorów przy pozbywaniu się brody, proponuję zastosować rozwiązanie rodem z klasyki:
Miś Bareja Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Stanisław Bareja, Miś – scena z nagonką i dziedzicem P(p)ruskim
I choć tego nie da się poprawić (wymogi licencyjne), to można przynajmniej zauważyć – pierwszy akt ciut za długi. A poza tym Belle, jeśli imię ma być adekwatne, powinna być brunetką, ale to dygresja wymagająca zbyt długiego rozwinięcia, a dzieci jeszcze nie śpią, więc może innym razem.
„Piękna i Bestia” to sukces... trochę długo oczekiwany. Gdyńska publiczność otrzymała spektakl radosny i pozytywny – a że w wigilię Święta Dziękczynienia – pozostaje tylko podziękować reżyserowi i naszym artystom za ten piękny prezent. Coś mi się zdaje, że dwuletnia licencja, na kategoryczne życzenie widzów, będzie przedłużona.
Piękna i Bestia Teatr Muzyczny Maciej Korwin Gdynia Gazeta Świętojańska
Polska prapremiera "Pięknej i Bestii" w Teatrze Muzycznym w Gdyni, 31 maja 2008 - Owacje
Teatr Muzyczny w Gdyni na licencji MTI Shows
przedstawia
DISNEY’S BEAUTY AND THE BEAST
Muzyka
Alan Menken
Piosenki
Howard Ashman, Tim Rice
Libretto
Linda Woolverton
Originally Directed by Robert Jess Roth
Originally Produced by Disney Theatrical Productions
Przekład
Małgorzata Ryś
Reżyseria
Maciej Korwin
Kierownictwo muzyczne
Dariusz Różankiewicz
Scenografia
Diana Marszałek, Julia Skrzynecka
Choreografia
Joanna Semeńczuk
Piękna i Bestia: zdjęcie z próby
Ruch sceniczny
Bernard Szyc
Przygotowanie wokalne
Agnieszka Szydłowska
Światło
Piotr Kuchta
Dźwięk
Mariusz Fortuniak
Asystent reżysera
Paweł Bernaciak
Asystent scenografa
Renata Godlewska
Projekcje multimedialne
Adam Kaufhold
Korepetytorki
Elżbieta Deputat, Izabela Jaworska, Maja Szablewska
Spektakl prowadzi Ewa Wielebska
Piękna i Bestia: zdjęcie z próby:Anna Maria Urbanowska i Sebastian Wisłocki
Piękna – Belle Karolina Trębacz, Anna Maria Urbanowska
Bestia - Książę Jerzy Michalski, Sebastian Wisłocki
Maurycy - ojciec Belle Bernard Szyc, Aleksy Perski
Gaston - Tomasz Więcek, Krzysztof Żabka
Lefou - Tomasz Gregor, Mateusz Deskiewicz
Lumiere - Pan Świecznik Marek Richter, Marek Kaliszuk
Cogsworth - Pan Zegar Jacek Wester, Łukasz Dziedzic
Babette - Panna Miotełka Ewa Gregor, Katarzyna Kurdej
Madamme de la Grande Bouche - Pani Szafa Grażyna Drejska, Anna Andrzejewska
Mrs Potts - Pani Czajnik Dorota Kowalewska, Alicja Piotrowska
Monsieur D’Arque - Paweł Bernaciak
Podfruwajki - Marta Proskień, Ewa Gregor, Katarzyna Kurdej, Karolina Trębacz, Anna Maria Urbanowska
Mieszkańcy miasteczka, wilki, rycerze, kumple Gastona, sztućce, talerzyki, serwetki…
Urszula Bańka, Ewelina Dańko, Julia Frankowska, Eliza Kujawska, Aleksandra Szulc, Małgorzata Szczypińska, Anna Krawecińska (ad), Jarosław Rzepiak, Robert Kampa, Artur Guza, Tomasz Czarnecki, Tomasz Fogiel, Zbigniew Sikora, Andrzej Skorupa (ad), Paweł Czajka (ad).
Zespół wokalny:
Małgorzata Regent, Mariola Kurnicka, Krzysztof Wojciechowski, Katarzyna Rabczuk (ad), Andrzej Lichosyt (ad), Michał Zacharek (ad Janusz Żak (ad).
Oraz dzieci: Anatola Smuk-Wolak, Jakub Kot, Hubert Oleksiak, Gaweł Smuk-Wolak. Czas trwania: ok. 170 minut. Prapremiera polska, Teatr Muzyczny w Gdyni im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, 31 maja 2008.
Dyrekcja, artyści i pracownicy Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni , składają serdeczne podziękowanie firmie:
Sponsorowi Głównemu obchodów 50-lecia Teatru, dzięki któremu możemy spełniać marzenia teatralne...
Powiązane artykuły
- 28.05.2008 Piękna i Bestia - premiera w Teatrze Muzycznym na zakończenie jubileuszowego sezonu