Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Poświąteczne wybryki: agresywny zając i rozbiegane króliki

Opublikowano: 17.04.2007r.

Święta już za nami a zające i króliki ciągle wariują. Do tragicznych zdarzeń z zającem i królikami w rolach głównych doszło w Austrii i na Węgrzech . Uspokajamy: wszystkie zające i króliki w Gdyni mają się dobrze:) A króliczki jeszcze lepiej:)))
Austria: Agresywny zając zaatakował parę emerytów

Austriacka policja musiała zastrzelić w poniedziałek zająca, który rzucił się na parę emerytów, a następnie próbował atakować policjantów - podało austriackie radio.

Zając ugryzł w nogę 74-letnią emerytkę, która wieszała pranie w ogródku. Kiedy pojawił się wezwany na pomoc jej mąż, zając rzucił się także na niego, a następnie na policjantów.

- Znamy przypadki byków, świń czy psów, które zrobiły się szczególnie agresywne. Ale zając - to pierwszy taki przypadek - powiedział rzecznik policji w Linzu, Alexander Niederwimmer.

Zastrzelonego 5-kilogramowego zająca wysłano do zbadania, by ustalić, czy nie chorował na wściekliznę.

Według miejscowego weterynarza Roberta Ferdiny'ego, wścieklizna jest mało prawdopodobna, ponieważ w rejonie Linzu nie notowano ani jednego przypadku od ponad 15 lat. Jego zdaniem agresywność zająca mogła być związana z fazą dojrzewania, dodatkowo wzmocnioną wysokimi temperaturami, jakie zapanowały wiosną w Austrii.

I słusznie – trzeba zrobić porządek z tymi królikami!



Autostrada zablokowana, bo rozbiegły się króliki

Najpopularniejsza węgierska autostrada - łącząca Budapeszt z Wiedniem - została w poniedziałek zablokowana po zderzeniu dwóch ciężarówek, z których jedna wiozła króliki. 5 tys. zwierząt rozbiegło się po okolicy, co nie wróży szybkiego przywrócenia ruchu.



Jak twierdzi rzeczniczka policji Viktoria Galik, wyłapanie królików może potrwać kilka godzin. - Są ich na drodze tysiące, ale nie potrafią korzystać ze świeżo zdobytej wolności. Siedzą, skubią trawę i wygrzewają się w słońcu - powiedziała Galik.

Do wypadku doszło ok. 40 km na zachód od Budapesztu. Policja zorganizowała objazd.

Jak widać: króliki rządzą



P.S. Jako miastowym zawsze nam sie myliły króliki z zającami:)




Autor

obrazek

Newsowiec
(ostatnie artykuły autora)