W wywiadzie udzielonym na zakończenie tegorocznego, bardzo udanego XV Festiwalu Szekspirowskiego, prof. Jerzy Limon, dyr. artystyczny Festiwalu powiedział:
W tym roku Gdynia dała mniej pieniędzy i zapowiedziała, że w przyszłym roku w ogóle nie da.
A jakie są powody?
Nie wiem, trzeba zapytać prezydenta Szczurka. Myślę, że to dlatego, że może odczuwają, że jest to bardziej gdańska niż gdyńska impreza. Wszyscy znamy te miejscowe tarcia i my na tym tracimy. W tym roku nasza oferta gdyńska była skromniejsza, ale w zeszłym roku i w poprzednich latach była niezwykle bogata. Gdynia i gdynianie mają z tego wymierną korzyść. Nasz wkład festiwalowy w Gdynię wahał się między 250 a 400 tysięcy złotych. I to Gdynia dostawała, niewielką z tego część zwracając w formie wsparcia finansowego. Oczywiście Gdyni sobie nie odpuścimy. Gdynię bardzo lubimy. To jest też kwestia widowni, która niechętnie jeździ do Gdańska, i odwrotnie, gdańszczanie niechętnie jeżdżą do Gdyni. To jest sprawa odległości. Może gdyby pociągi były szybsze, czystsze, bezpieczniejsze, wszystko wyglądałoby inaczej. Na pewno w Gdyni będziemy nadal grać.
Więcej w artykule: Winy nie mogę brać na siebie. Wywiad z profesorem Jerzym Limonem
Zapytaliśmy panią Joannę Grajter, rzeczniczkę prasową Urzędu Miasta Gdyni, o przyczyny takiego stanu rzeczy:
-Jaki był udział finansowy Gdyni w tegorocznym Festiwalu i o ile został zmniejszony w stosunku do zapowiedzi i zeszłego roku. Biorąc pod uwagę, że Festiwal Szekspirowski jest ważnym wydarzeniem także dla Gdyni, dlaczego nie będzie finansowany przez miasto Gdynia w przyszłym roku i jak to będzie wyglądać w następnych latach ?
- To nie jedyna z imprez cyklicznych, które w tym roku otrzymały mniejszą dotację od samorządu Gdyni. Powodów jest kilka. Wychodzimy z założenia, że projekt artystyczny już okrzepł, ma wyrobioną dobrą markę, także dzięki mecenatowi Gdyni, tak jak Festiwal Szekspirowski, to organizatorom takich inicjatyw łatwiej niż debiutantom pozyskać sponsorów. Przy mniejszym zasilaniu ze środków publicznych. Bo ambitnych projektów przybywa, a budżet Miasta nie jest z gumy.
Nie ma jeszcze projektu budżetu Miasta Gdyni na 2012 r., więc nie może być mowy o tym, że dotacja gdyńskiego samorządu na Festiwal Szekspirowski w 2012 r. będzie na pewno mniejsza niż w tym roku. Podobnie – rok temu o tej porze nie było żadnych obietnic na ten rok i kolejny rok – zakończyła Joanna Grajter.
Komentarz Redakcji
W poprzednich latach jedne z najciekawszych spektakli Festiwalu Szekspirowskiego mogliśmy obejrzeć właśnie w Gdyni. Choćby niezapomniany „Hamlet” legendarnej, nowojorskiej formacji The Wooster Group na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni w 2009 roku, który był największym wydarzeniem teatralnym roku. Przez ostatnie 3 lata w Gdyni na FS grane były co roku 4 przedstawienia, w tym roku jednak, ze względu na przebudowę Teatru Muzycznego, nie można było skorzystać z największej sali teatralnej w Trójmieście ( w przyszłym roku też to będzie niemożliwe). Choć ilościowo było podobnie do lat poprzednich, to trzeba też przyznać, że tegoroczna propozycja odbiegała poziomem artystycznym od lat poprzednich, ale nie to, jak usłyszeliśmy, było powodem niższej, gdyńskiej dotacji.
http://www.youtube.com/watch?v=9VwDPThy_68
XIII Festiwal Szekspirowski w Gdyni: The Wooster Group, Hamlet (Fragment z próby) Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
To dobrze, że wszystko wskazuje na to, że doszło po prostu do nieporozumienia, choć nie zapominajmy, że rzecz dotyczy teatru, a sztuka to wielce umowna. Nie wyobrażamy sobie, że nie będzie spektakli Festiwalu Szekspirowskiego w Gdyni, choć zrozumiałe byłoby, gdyby miasto z morza i marzeń negocjowało z organizatorami jak najlepszy produkt za jak najlepsze pieniądze. Festiwal Szekspirowski, szczególnie w obecnej sytuacji gdyńskiego teatru dramatycznego, jest niezwykle cennym składnikiem oferty kulturalnej miasta i bez niego gdynianie będą po prostu ubożsi kulturalnie. Podnoszone antagonizmy i rozgrywki ambicjonalne między częścią polityków Trójmiasta powoli zmuszają nas chyba do zmiany powszechnie funkcjonującego Trójmiasta na... Dwójmiasto. To temat nie na osobny artykuł, ale na telenowelę. Trzymamy kciuki za trójmiejskość Festiwalu Szekspirowskiego i jesteśmy pełni nadziei, że gdyńska odsłona corocznego święta będzie godna, bo profesor Jerzy Limon nie tylko lubi Gdynię, ale jest... gdynianinem (mieszka w Wielkim Kacku).
Wszystko o tegorocznym Festiwalu Szekspirowskim w artykule: Szekspir wstrząśnięty, czasem zmieszany, czyli kryształowy Festiwal
http://www.youtube.com/watch?v=ozdDtlro4-I
XV Festiwal Szekspirowski w Gdyni:Teatr Kolady Król Lear - fragmenty spektaklu Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl