Inicjatywy ekologiczne, a społeczne w ogóle, nie należą do najbardziej widocznego elementu gdyńskiego krajobrazu. Kiedy w Sopocie i w Gdańsku odbywa się większość zaangażowanych manifestacji i happeningów, w Gdyni spokojnie, cicho, bo tu się żyje najlepiej(?). Ten stereotyp został bardzo przyjaźnie i ciepło przełamany przez piątkową imprezę.
Samba Rhythm of Resistance Trójmiasto Wege Aktywni Gdynia Gazeta Świętojańska
Happening ekologiczny w Gdyni, 4 kwietnia 2008
- Celem imprez, które organizujemy, jest przede wszystkim szerzenie świadomości- tłumaczy Izabela Renczyńska, wiceprezes Stowarzyszenia Wege Aktywni. - W ciągu półtorarocznej działalności braliśmy udział w różnego typu wydarzeniach społecznych, które pokazują alternatywne rozwiązania, alternatywne myślenie w zgodzie ze sobą i ze środowiskiem. Gdynia jest młodym i otwartym na inicjatywę obywatelską miastem i mamy nadzieję, że kolejne imprezy będą cieszyły się coraz większy zainteresowaniem, a zapotrzebowanie jest duże - dodaje Izabela Renczyńska.
Pod hasłem ,,Aktywnie dla Ziemi” Wege zaprosili gdynian na koncert bębnów w wykonaniu grupy Samba Rhythm of Resistance. Zespół ten jest szczególnie zaangażowany we wszelkie imprezy i akcje o charakterze wolnościowym i społecznym, jednak nie zwykł grać jeszcze w naszym mieście.
Samba Rhythm of Resistance Trójmiasto Wege Aktywni Gdynia Gazeta Świętojańska
Samba Rhythm of Resistance w Gdyni, 4 kwietnia 2008
Pomysł z etnicznymi, źródłowymi brzmieniami, wydaje się naszej redakcji trafiony w przysłowiową „ 10”. To właśnie muzyka, od prehistorycznych czasów, pełni bazę komunikacyjną między ludźmi. Gorące rytmy zespołu porywały słuchaczy do tańca.
Brazylijskie rytmy porywały różne osoby – tutaj w akcji tancerki z pobliskiego Teatru Muzycznego.Foto: Rafał Wyszomirski.
W przerwach koncertu dla Ziemi każdy, korzystając z tuby, mógł stać się ekologicznym aktywistą. W ramach ekologicznego przekazu został wygłoszony m.in. „Manifest ZIEMIA” ( załączony poniżej).
Maestrina Kamila kieruje trójmiejskim zespołem Samba Rhythm of Resistance .Foto: Rafał Wyszomirski.
Równie ciekawym punktem happeningu był bardzo pomysłowy i zdrowy poczęstunek przygotowany przez wolontariuszy. Pomysłodawcą idei 100% biodegradalnego posiłku jest Mikołaj Szreder, wegeaktywny: - Przygotowaliśmy najbardziej pożywne pożywienie, jakim są sałatki warzywne, w pełni przyswajalne przez nasz organizm. Dodatkowo możemy także skonsumować zastawę i sztućce! - mówi Mikołaj Szreder. Kolorowe sałatki podawane były na liściach kapusty, a absolutnym hitem były ręcznie wyrabiane i własnopieczone widelce z mąki. Każdy mógł skonsumować ten niezwykły posiłek, biorąc udział w ekologicznym quizie, który w sposób prosty i lekki przekazywał fakty na temat naszego środowiska. Dzięki pomysłowości i pracy powstał w pełni biodegradalny, pochodzenia roślinnego zestaw, który nie zostawił po sobie ani jednego śmiecia.
To może być przebój: Zjadalne, biodegradalne widelce! Tutaj w otoczeniu źródła tacek, czyli kapusty.Foto: Rafał Wyszomirski.
Podczas spotkania można było także zasięgnąć informacji i fachowej porady na temat zdrowego odżywiania, zdrowego stylu życia, jak i uzyskać informacje na temat szeroko pojętej ekologii. Organizatorzy podkreślają, że chcieliby, aby takie imprezy przyciągały osoby, które mają wątpliwości, które chciałyby się dowiedzieć czegoś więcej na temat zdrowia swojego i Planety. Cała impreza była przyjazna środowisku: nie używano prądu, ani nie pozostawiono po niej jednego nawet plastikowego odpadku.
Drugą częścią Dnia Ziemi w Gdyni była projekcja filmu Ala Gore'a pt. ,,Niewygodna Prawda”. Ten bezkompromisowy dokument o efekcie cieplarnianym wzbudził gorącą dyskusję na tematy roli człowieka na Ziemi.
Całe zdarzenie bardzo pozytywnie wpisało się w gdyńską atmosferę inicjatywy społecznej. Już niedługo kolejne imprezy w duchu postaw świadomości ekologicznej, na które serdecznie zapraszamy wszystkich gdynian.
Więcej zdjęć z imprezy zobaczysz w:
Manifest ZIEMIA Stowarzyszenia „Wege Aktywni”
Jesteśmy mieszkańcami Ziemi, to jest nasz jedyny dom i schronienie. Nie ma życia poza tą planetą. Jesteśmy odpowiedzialni za losy Ziemi, tutaj, każdy z Nas. Codziennie Ziemia obdarza nas swoim powietrzem, wodą, Naturą. Daje nam wszystko, co ma najlepsze, wszystko to, co niezbędne dla naszego życia. Jesteśmy jej częścią, z niej zbudowani, nie oszukamy swojej prawdziwej Natury.
Codziennie możesz spojrzeć w niebo i pomarzyć. Jest takie piękne i czyste. Jednocześnie rok rocznie emitujemy do atmosfery ponad 20 miliardów ton CO2, siarki, metanu i innych gazów wytworzonych przy spalaniu ropy, pożarach lasów, masowej hodowli bydła rzeźnego, stosowania nawozów sztucznych i rozkładu organicznych odpadów.
Autorka relacji czyta „Manifest ZIEMI Stowarzyszenia Wege Aktywni”.Foto: Rafał Wyszomirski.
Przyroda Ziemi jest skarbem, zachwyca bogactwem flory i fauny, ma ich ponad 1,5 miliarda gatunków. 80% tej pięknej różnorodności znajduje się w lasach tropikalnych. Są one jednak wycinane z prędkością ok. 25 hektarów na minutę; w ostatnim półwieczu ubyło ich 50%. Na ich miejscu powstają pastwiska dla eksportowego bydła rzeźnego, plantacje soi, kopalnie tanich surowców. Wraz z wycinaniem lasów tropikalnych, dziennie ginie od kilkunastu do kilkudziesięciu gatunków roślinnych i zwierzęcych.
Z ziemi wyrosło życie, dla człowieka ziemia to obszar do zagospodarowania. Chcemy zmieniać świat, ciągle ulepszać. Czy można jednak ulepszyć doskonałość? Budujemy kolejne fabryki na obrzeżach miast, tam gdzie nasze oko nie sięga. Trujące odpady deponuje się w pobliżu zakładów lub w innych odludnych miejscach. Przenikają one do wód podziemnych i do atmosfery powodując choroby i zgony, ludzi i zwierząt. Dewastacja planety nie jest bezkarna, wszystko, co oddamy ziemi, wróci do nas.
Karczujemy lasy, by wyhodować soję, którą odżywimy bydło rzeźne. Aby uzyskać 1 kg mięsa, potrzeba 10 kg pożywienia roślinnego. W rzeczywistości już połowa naszych upraw zboża jest przeznaczona na pasze. W tym samym czasie co 3,6 sekundy umiera ktoś z głodu, dziennie z tego powodu umiera 18 tysięcy dzieci, rocznie 15 milionów. 1/3 ludzkości jest głodna, drugie tyle niedożywiona. Jak bardzo wysokie zbudujemy mury, by nie zobaczyć tego, i tak ponad połowa zgonów na świecie jest efektem niedożywienia. Cywilizujemy tylko zielone krajobrazy, ale nie cywilizujemy naszej postawy.
Wege Aktywny może być każdy!Foto: Rafał Wyszomirski.
Kochamy przyrodę. Kąpiele w krystalicznie czystych wodach, słońce ogrzewające nasze ciało, zapach poranka. Natura jest doskonała, pieści nasze zmysły, to energia życia. Choć nie chcielibyśmy widzieć tego i często odwracamy wzrok, to bezcenny skarb, który tracimy z dnia na dzień na własne życzenie.
Zapytasz: Co ja na to poradzę? Jestem tylko jednostką, tak mało ode mnie zależy. To właśnie od nas zależy wszystko, a każdy z nas jest współodpowiedzialny za losy naszego schronienia. Codziennie mamy szanse walczyć o naszą planetę, codziennie możemy zdziałać wiele. Świadomość to zadawanie sobie pytań, a nie szukanie ostatecznych odpowiedzi. Dbając o ziemię, dbasz o siebie, swoich bliskich, o dzisiaj i jutro. Ziemia jest jedna, to nasz jedyny dom.
Liwia Wyszomirska
Stowarzyszenie Wege Aktywni
Powiązane artykuły
- 26.05.2007 Dlaczego nie zjem swojej matki? Zapraszamy na wegetariańską niedzielę!
Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl
