Fotoplastikon: 8 nowych wcieleń Prezydenta i ruchawki* opozycyjne

Opublikowano: 05.12.2010r.

Postanowiliśmy zrobić jeszcze jeden Fotoplastikon z sesji Rady Miasta Gdyni. A może nawet więcej, bo malowniczych zdjęć jest sporo.

Przede wszystkim udało nam się uchwycić 8 nowych ujęć pana Prezydenta. Nie jest to łatwe, bo pan Prezydent rzadko ostatnio nawiedza nasze skromne, ziemskie progi - ogólnie najczęściej można go spotkać kilka metrów nad ziemią w jego nieskończonej skromności spoglądającego na lud. Na zdjęciach, absolutnie wyjątkowych, pan Prezydent jest ojcowski, dobroduszny, wybaczający i ogólnie bardzo ludzki. Aha na na ostatnim zdjęciu chyba jest spiżowy, taki pomnikowy - ale to nasza skromna dygresja, ogólnie brakuje nam słów, by wyrazić stan rzeczy.

 

 

Młódź platformerska filmuje historyczną sesję - będzie pamiątka albo do księgi rekordów Guinessa w kategorii największa POrażka:

 

Starszyzna platformerska nie traci rezonu. Oto reakcja na pytanie: Czy PO w Gdyni kiedykolwiek dojdzie do władzy:

Od lewej: Mirosława Izabela Król, Bogdan Krzyżankowski oraz Ireneusz Bekisz.

 

Trzech wolnomyślicieli z Samorządności:

Od lewej: Zygmunt "Robespierre" Zmuda Trzebiatowski, Andrzej "Danton" Bień oraz Jerzy "Marat" Miotke. Gdzieś w tle schowany wynalazek doktora  Guillotina

Diabelski plan Horały, czyli ruchawki

No i na koniec pierwszego Fotoplastikonu (jak chcecie więcej - dajcie znać - prześlemy numer konta) zapis brawurowej akcji Marcina Horały(po lewej), który złożył rewolucjonistom ( Zygmunt Zmuda Trzebiatowski i Andrzej Bień) propozycję nie do odrzucenia.

- Zyga, mam pomysła zarąbistego... - Dawaj Marcin, dawaj...

- POtrzebujemy 8 szabelek i Rada Miasta będzie uzdrowiona

- Zarąbisty pomysł, nie ma co! Zbieram kiece i lece Marcinku

- Zygmunt? Losujemy, kto pierwszy zamelduje o tym Wojtkowi ? - Myślę, że Wojtek wie o tym już od dawna .

*ruchawki: potocznie: rozruchy, zamieszki (za Słownikiem języka polskiego)


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Piotr Wyszomirski
(ostatnie artykuły autora)

Każdy ma swoje Indie gdzie indziej